Żegnaj Ojcze św.

Żegnaj Ojcze św. Benedykcie XVI

Teraz już wiem,nie pozostawiłeś nas sierotami.

Dałeś nam siebie,a my za to dajemy Ci nasze serca.   

Już nie jest mi żal,bo wiem,że Jan Paweł II ma godnego Następcę.

Ta tęcza,która ukazała się na niebie, podczas jego pobytu w Obozie Zagłady,właśnie w tym tragicznym miejscu ,dodała mi otuchy,osuszyła moje łzy i napełniła moje serce nadzieją,radością i miłością.

 Była widomym znakiem z Nieba,nie jestem sama…….

Kocham Cię,Ojcze św.

Reklama

Pobudka- 5 rano


Przeciągły sygnał przejeżdżających policyjnych wozów i chrzęst zasuwanych bramek na mojej ulicy zerwał mnie z łóżka już 5 rano.


Trwają przygotowania do Mszy św na Błoniach,a mieszkam jak wiadomo niedaleko,więc gross tych przygotowań dotyczy i mojej ulicy.


Nie narzekam,ale skąd,jestem tylko potwornie niewyspana…….


Podziwiam te wspaniałe przygotowania i zabezpieczenia w czasie pielgrzymki,o której te biedne chłopaki już musiały wcześnie być na nogach…..


Ale w końcu dostojeństwo naszego Gościa wymaga poświęceń.


Dzisiaj ważny dzień w Krakowie,Msza św na Błoniach.


Sporo młodzieży już koczuje na nich od wczorajszego popołudnia,biedaki,musieli chyba okropnie zmarznąć,bo jest deszczowo i bardzo chłodno.


Na całe szczęście młodzież ma gorące serca i nie takie niewygody potrafi przejsć….


Ech,kiedyś było się młodym,oj było….


Dzisiaj pozostaje tylko ciepłe łóżeczko i transmisja TVP.


Nie muszę się spieszyć,by zająć miejsce w sektorze,więc idę jeszcze chwilkę się zdrzemnąć…………….


Za prawie trzy godziny włączę TVP i będę uczestnikiem krakowskich uroczystości.


A że nie osobiście……..trudno,tak musi być