Fart

Ale miałam wczoraj farta.

Zaraz po pracowitym,znów bardzo pracowitym dniu na Żabińcu, (oh,już nie wspomnę,że miałam mnóstwo zdjęć i to kręgosłupów w całości), podjechał po mnie pewien młodzieniec i podwiózł mnie prosto pod sam dom.

I całe szczęście,że nasz Jacuś potrzebował pomocy swojego brata,bo dzięki temu już o godzinie 20-stej wylądowałam sobie w swoim kochanym  łóżeczku i ledwie przyłożyłam głowę do poduszki-spałam.

Wcześniej powyłączałam wszelkie telefony,żeby przypadkiem nikt mi w odpoczynku nie przeszkadzał,byłam padnięta na maksa….

Dzisiaj też sobie chwilkę popracuję,mam nadzieję,że trochę na wolniejszych obrotach…

Czasami jednak takie weekendy do czegoś się przydają…….

Wogóle ostatnio bardzo mi brakuje tego snu.

Ale coś za coś-albo praca,albo spanie.

Ze spania pieniążki niestety się nie tworzą,a tu coraz większe wydatki,wszystko,z wyjątkiem pensji rośnie.

Właśnie,a może  tak by się o jakąś podwyżkę upomnieć????

Służba zdrowia strajkuje,to może i ja bym spróbowała???

Tylko wtedy się dowiem "Pani dziękujemy,już Pani u nas nie pracuje"

Wiem,założę jednoosobowy Zwiazek Zawodowy, imieniem Ewy W. hahahaha.

Związkowca już na bruk nie wyleją………

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s