Okazuje się, że bardzo wiele przez te dwa dni mogło się zdarzyć.
Na pewno zmieniłam pewne swoje poglądy i podjęłam odpowiednie kroki.
Jeszcze dokładnie nie napiszę o co chodzi, bo do końca nie jestem przekonana, czy
dobre podjęłam decyzje, ale na razie ciągle się do nich skłaniam.
Pewnie teraz będę miała spotro czasu dla siebie.
A odpoczynek i sen ( w mom wieku) są przecież bardzo ważne, nieprawdaż?
No i przy okazji moze bym i zmieniła sposób odżywiania?
Gdzieś przeczytalam, że mleczna dieta jest bardzo skuteczna, a ja mleko akurat lubię.
Gdzie indziej ktoś chwali dietę jabłkową – trochę to dziwne, same jabłka tylko jeść???
Ale gdy skończyło się jedną „siątkę” i rozpoczęło następną „siątkę” coś koniecznie jednak
w życiu należy zmienić.
Ale jedno na razie jest nie zmienne: muszę iść pracować.
Bo bez pracy ani mleczka, ani jabłuszek nie kupię.
No to miłego życzę nowego tygodnia