Czeka nas trudny tydzień, szczególnie jego zakończenie, bo wielkimi krokami zbliża się
rocznica śmierci tych, którzy zginęłi w strasznej samolotowej katastrofie.
Strasznej, bo gdy czytam niektóre wspomnienia osób, któer były tam w chwili wypadku
jestem przerażona, jakie to był ogromne nieszczęście, ile osób zginęło przez jedną
nierozważną decyzję lądowania w mgle, jak bardzo te ciała były pokiereszowane, pocięte
pzez połamane części samolotu.
Pewno, że mogło się udać, ale niestety, nie udało się, a ryzykowanie życiem tylu osób
było, co tudużo mówić, karygodne.
Dla najbliższych pozostał niepowetowany ból, doskonale to rozumiem, tylko nie wszyscy
potrafią ten własny ból i ból rodzin pozostałych współuczestników uszanować.
Bo nie sądzę, żeby demonstracje polityczne, które już zapowiadają tak szumnie pisowcy
i ich poplecznicy były najlepszą metodą na obchodzenie tej smutnej rocznicy,
Ból będzie większy i niepotrzebnie rozdrapywany, niestety tego pan J.K. nie rozumie.
To jest wyraźnie jego egoistyczne podejście do sprawy.
Czasami mam wrażenie, że J.K. zawłaszczył sobie prawo do żałoby tak, jakby nikt inny, który
w tej katastrofie zginął nie był tak ważny, jak jego brat.
Tymczasem dla każdego , który tam stracił bliską osobę, ona w tym dniu będzie najważniejsza,
to o niej będzie myślał, ją będzie wspominał , tulił do swojego serca.
To nie będzie dzień osobistej tragedi pana Jarka, to będzie dzień osbistych tragedii wszystkich
tych,którzy w tym dniu za swoimi będą płakać, wspominajac tragedię sprzed rolu.
I chciałabym, żeby ci wszyscy, którzy wykorzystają ten dzień do zwykłej politycznej
zadymy pamiętali, że tym samym szargaja pamięć pozostałych ofiar.
Pewnie i tak ten mój apel do zadymiarzy nie dotrze, ale musiałam to napisać.
Dzisiaj nowy tydzień rozpoczynamy słoneczkiem, chociaż pogoda ma być ponoć dosyć zmienna.
Ale bądźmy dobrej nadziei.
Nie wszyscy wszak smucić się muszą, zresztą każdy człowiek ma swoje większe, czy mniejsze
zmartwienia, które przeżywają w cichości własnego serca, tak jak i każdy ma mniejsze czy
większe powody do radości i także ma prawo je przeżywać