Wczoraj Jarek pytał się, w jaki to sposób Po chce zaostrzyć swoją kampanię , no i stwierdził, że
chyba będą…strzelać.
Buta, bezczelność zawsze mnie przerażała, ale to, co wyczynia Kaczyński o pomstę do nieba
woła.
On, który opowiada o krwi na rękach Tuska, o zdradzie o świcie, o komdominium, o winie
premiera, prezydenta i ministra Sikorskiego i jeszcze nie wiadomo kogo śmie krytykować
innych?
Aniołek pokoju się znalazł, cholera jasna
Baranek w owczej skórze, wspaniały ” mały człowiek”, którego usta tylko piękne i madre słowa
wyznają……
Ale jest takie polskie powiedzenie : Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.
I oby ponieśli raz na zawsze.
A tak w ogóle to chyba wszyscy już mają dosyć tej brutalnej retoryka prezia, nawet
zauważyłam, że i dzisiaj rano fora internetowe bardzo ograniczyły tematy okołokaczystowskie.
Czyżby posłuchali mojego wołania: im mniej o Kaczyńskim, tym lepiej?
Za to bardzo wszyscy rozpisują się na temat przyszłego ślubu Księsia Wiliama z Kate.
Pokazują historie ich miłości, pokazują wczesne lata dziecinno – młodzieńcze tej prary.
Jednak jedno co dzisiaj przeczytałam, przyznam, że mnie przeraziło.
Jest bardzo prawdopodobny atak terrorystyczny podczas ich ślubu, który będzie już za tydzień,
29 kwietnia. Nawet przeczytałam groźby, któe mówią, że atak podczas tej ceremoni może
przyćmić te z 11 września w Nowym Yorku.
Straszna to wizja, która oby się nie spełniła,ale jak wiemy, fanatycy religijni ( no i nie tylko,
tu wracam myślami na sekundę na nasze polskie forum) potrafią uczynić wiele zła w imię
jakiegoś wyimaginowanego przez siebie celu.
Mam nadzieję, że ta uroczystość nie zostanie jednak zaburzona i odbędzie się z całą
królewską odsłoną, jak ongiś odbywały się zaślubiny rodziców księcia Wiliama.
Oczywiście będę śledziła bezpośrednia transmisję z tej okazji, która będzie emitowana
chociażby przez przez TVN – 24
A swoją drogą bardzo ciężki czas przychodzi teraz dla Kate, która ze zwykłej dziewczyny
musi przemienić się w księżną, przestrzegającą bardzo ostrą dwosrką etykietą.
Czy sobie poradzi z tym problemem? Niestety Księżna Diana nie bardzo radziła sobie na
początku w nowej sytuacji, być może dlatego, że to nie miłość a dworskie rozgrywki
doprowadziły ją na ślubny kobierzec. I chociaż znalazła potem swoje miejsce w działalności
charytatywnej, czym bardzo zaskarbiła sobie miłość Anglików ( i nie tylko), jednak jej
życie rodzinne pomału pogrążało się w ruinie, tylko jej synowie przynosili jej wielką
radość życia.
Szkoda, że księżna Diana nie doczekała ślubu swojego syna.
Mam nadzieję, ze sprawa przyszłej królowej Kate potoczy się bardziej szczęsliwymi ścieżkami,
bo wydaje się, ze miłość, która ją łączy z księciem Wiliamem jest prawdziwa.
Chociaż przyznam, że nieco dziwiłam się, gdy widziałam takie obrazki : Książe Wiliam wraz z
Kate idą przez jakiś tam korytarz, ale nie razem, zgodnie, za rączkę, jak na zakochaną parę
wypada iść razem , ale tylko on idzie parę kroków z przodu, nie patrząc wcale na Kate, a
wygląda tak jakby ona go doganiała.
No cóż, widać taka jest dziwna dworska etykieta, do której już teraz Kate musiała się
dostosować : On, książę z przodu, ona nieco w oddali.
Z ciekawostek dworskich nadmienię jescze, że dzisiaj królowa Angli Elżbieta II – ga dzisiaj
ochodzi swoje 85 urodziny.
Że też moja mama nie mogła pospieszyć sie o jeden dzień z urodzeniem swojej córeczki Ewy,
miałabym za „patronkę” królową Elżbietę, a nie Włodzimierza Iljicza:-)
Dzisiaj Wielki Czwartek – święto wszystkich Duchownych, Kapłanów, pamiątka Ostatniej
Wieczerzy. Zapowiedź, że już święta tuż tuż
Miłego dnia wszystkim życzę, zapowiadają dużo słonka i wiele ciepłych chwil w całej Polsce.