No to w sobotę przychodzi do nas jesień,.
Ale wg. wszelakich prognoz jeszcze dłuuuuuuuuuuuuugo ma być ciepło.
No może z wyjątkiem piątku, gdy słonce znajdzie inne położenie ( jak nam prognostyk
tłumaczył) i będzie wtedy chłodniej, wcześniej i później pogoda ma być cool.
No i bardzo mnie to cieszy.
Ba, wczoraj przeczytałam przepowiednie znanego wróża Jackowskiego i podobno w zimie
ma być taki dziwny tydzień, albo nawet o dwa z nietypowo ciepłą jak na ta porę roku
temperaturą.
Co prawda nie napisał jaka ta temperatura ma być, ale ciekawostka, jednego dnia botki i
ciepła kurtka, bo śnieg, drugiego dnia sweterek i sandałki, bo gorąco…..
Ciekawe, że jeszcze przepowiedział, że niebawem wybuchnie bardzo poważny konflikt
zbrojny, tzn nawet nazwał ten konflikt III wojna światową, ta wiadomosć mnie zmartwiła, jak
także następna przepowiednia, że wybory wygra jednak Jarosław Kaczyński.
Ale kto to powiedział, że wróże się nie mylą????
Dzisiaj środkowy dzień tygodnia ( ale ten czas leci, do wyborów już tylko dwa i pół tygodnia).
Na razie pogodę trudno określić, bo o tej porze dnia jest mglisto, a tak niedawno o 6 rano
nas słoneczko witało……., a teraz pisze ten tekst ” przy elektryczności”
No i dobrze, że jest ta elektryczność, bo pamiętam czasy, gdy przyjeżdżałam do Zawoi,
która była wtedy jeszcze wsią wesołą wsią spokojną, a wiec niezelektryfikowaną i trzeba
była zapalać lampkę naftową, serio, świetnie pamiętam ten nikły jej płomyczek i ten zapach
spalanej nafty.Potem mój wujek zbudował na tamie zaporę, z której siły czerpaliśmy
własna energię elektryczną ( była taka niewielka prywatna elektrownia), a potem już
przyszedł czas, gdy zaczęli elektryfikować wszystkie wsie i przyczółki i nawet Zawoja
nagle światłem elektrycznym rozbłysła – ale to była frajda.
Ale bardzo długo na ścianach wisiała jeszcze lampka naftowa………
Dosyć wspomnień, dosyć sentymentów, teraz robimy tylko pstryk i jest światło, no chyba,
że akurat strzeli jakaś żarówka i robi się ciemność, bo nie wiedzieć dlaczego tak u mnie
jest, że wystarczy, że jedna żarówka sęe spali, a jest takie przebicie, że w całym mieszkaniu
wywala korki, naprawdę teraz mam „stracha” gdy zapalam światło w swoim pokoju,
bo nie lubię tego trzasku, który wywalanym stopkom towarzyszy.
Miłego dnia, dzisiaj też musi być pogodnie, a ja idę do pracy, przynajmniej tyle od
polityki odpocznę, bo chyba ostatnio stałam się polityko masochistką hi hi.
No i na koniec ciekawostka policyjna: pijana para jechała z zakupami na skuterku i na
prostej drodze się wywaliła, a na drogę wywaliły sie dopiero co zakupione…… jajka.
Oczywiście pijany kierowca nie mógł zrozumieć, dlaczego policjant rekwiruje kluczyki
od skutera, bo po pozbieraniu owych jajek ( i innych zakupów) para dalej chciała
kontynuować swoją podróż.
Pytanie: ciekawe, ile tych całkowitych jajek się jeszcze uchowało?
Ot, polska fantazja……