Dzisiaj mamy święto Zesłania Ducha Świętego, czyli tzw. Zielone Świątki
Piękna, słoneczna niedziela za oknem. Słoneczko pięknie świeci, wiaterek leciuteńko wieje, niebo błękitne.
Szczęście mają te dzieciaczki, które dzisiaj do I – szej Komunii idą, nasz Jaś takiego szczęścia niestety nie miał.
Między innymi mój netowy kolega spoza Warszawy dzisiaj swoją córkę do I- szej Komunii prowadzi. Obiecałam mu, że zaczaruje na ten dzień 19 maja przepiękną pogodę i słowa dotrzymałam. Grześ bardzo przejęty był tymi przygotowywaniami, bo podobnie jak Magda i Jacek wraz z żoną całe po komunijne przyjęcie przygotowują w domu. I bardzo to pochwalam, szczególnie po pięknym we rodzinnej oprawie przyjęciu Jaśka. Jak to dobrze, że są rodzice, którzy nie ulegają dziwnej modzie i potrafią wykrzesać z siebie maksimum pomysłów, by ten dzień był dla dziecka dniem naprawdę szczególnym.
Rozumiem, że są czasami tak bardzo małe mieszkania, że trudno w nim cokolwiek zrobić, ale od czego pomyślunek?
Ostatnio czytałam sporo artykułów na temat I szych komunii dzieci, rzeczywiście w tej chwili takie uroczystości komunijne można śmiało porównać do uroczystości ślubnych. Na szczęście w wielu parafiach księża zadecydowali, że dzieci będą ubrane w białe i skromne alby, a nie prawie że ślubne suknie, co jest o tyle dobre, że dzieci przynajmniej nie stają w tym dniu na podium mody, czyja sukienka jest piękniejsza, wszystkie wyglądają skromnie, jak na panienkę w tym wieku przystało, no chyba, że któraś mama chce wypromować swoje ego i zakłada dziecku wymyślny wianek z kryształkami Sworowskiego.
Reszta, czyli i przyjęcia i prezenty to już naprawdę wielka przesada, dziecko wcale nie przeżywa tego swojego święta tak jak powinno, czyli nie najważniejszym jest fakt, że dzisiaj po raz pierwszy przyjął do swojego serca bardzo ważnego gościa, Pana Jezusa, najbardziej ważne są prezenty, które z tej okazji otrzymuje.
Pewnie, każde dziecko jest zadowolone z prezentów, to jest przecież przywilejem dzieciństwa, ale bogactwo tych otrzymywanych prezentów w postaci laptopów, tabletów czy quadów to już czysta przesada. To rodzice powinni zadecydować, jaki prezent dziecko powinno otrzymać, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Bo w takim tempie rozwoju ludzkiego oszołomstwa, za kilka lat rodzice chrzestni będą musieli co najmniej mieszkanie kupować małemu dziecku w dniu jego Iszej Komunii , a może i dodatkowo samolot????
Tylko w takim razie jakie prezenty ślubne mogą być przewidywane?
Dosyć mędrkowania, nie mogę nikomu kazać postępować tak, jak to ja uważam za słuszne, nawet jeżeli jest to akurat mądre.
Jeszcze na koniec wspomnę o smutnej wiadomości, która do nas wczoraj dotarła o śmierci wspaniałego muzyka rockowego Marka Jackowskiego.
Mam sentyment do grupy wokalnej Maanam, której był założycielem, wiąże się ona z moją młodością, z tym co było piekne, a już odległe.
Mistrz odszedł, ale Jego wspaniała muzyka pozostanie z nami na zawsze i mam nadzieję, że będzie chętnie słuchana też i przez następne pokolenia.