Polacy uwielbiają weekendować,przed nami następne takie dni lenistwa

Wiem,przemawia przezemnie zazdrość,bo ja w piątek idę do pracy,jeszcze nie wiem dokładnie na ile godzin,pewnie tylko na 5 ,popołudniu ,do szpitala.
Oczywiście starałam sie jakoś wykpić i kogoś innego wrobić w ten dyżur,niestety,nie udało mi się nikogo wziąść "na litość".
Pewnie bym sobie pojechała na 4 dni na wieś,ale tak naprawdę to miałam cały weekend czterodniowy wolny na samym początku maja
( kiedy to było????),inni też chcą odpoczywać….) wtedy koledzy i kolezanki dyzurowali i nawet jeden wtorek 3 maja na ostro)
Ech leniuchu,leniuchu…..
Niedługo będę miała takie wolne dni.
Biorę zaległy urlop w szpitalu,będę miała tylko jedną zmianę w przychodni.
Myślałam,ze uda mi się wziąść na 2 -3 dni wolne w przychodni i pojechać odwiedzić moich przyjaciół na Śląsku,ale raczej nic z tego nie wyjdzie,mają swoje plany,które musiałabym pokrzyżować.
Zresztą mam kilka spraw do załatwienia,akurat bedę nareszcie miała na to czas.
Zapowiada się wogóle pogodowo piękny weekend,słonko,gorąco,może pojadę w sobotę do siostry??
Po sobotnim krótkim dyzurku w przychodni oczywiście.
Zreszta i tak nie mogę się tam tak naprzykrzać swoją
osobą,miły gość to rzadki gość hehe.
Jutrzejszy,świąteczny dzień spędzę więc w domowych pieleszach.
Potem się zobaczy co będzie…..
Narazie piję kawkę
i…lecę do pracy.
Miłego dnia!!!!!
