jesień idzie przez park…..

 Ale się wczoraj zagapiłam, zapomniałam o ” naszej środzie” Uleczko, przepraszam, cóż starość nie radość. SKS po prostu SKS!!!!!!!!!!
Jak to dobrze, że Ty pamiętałaś, a ja dzisiaj nieco spóźniona przesyłam Ci buziaczki i bajkowy wprost jesienny obrazek.

 

Jesień idzie przez park, jesień idzie przez cmentarze……
Taka to już pora roku, dobrze, że chociaż słoneczna.
Te nieco uszkodzone, popękane upływem czasu  schodki prowadzą nas do…….  no właśnie gdzie nas one zaprowadzą?
Czarno to widzę ( to znów o polityce, więc cicho sza)
Wystarczająco, że znów w nocy spać nie mogłam, okropne jest takie przebudzenie w środku nocy i potem bezsensowne przewracanie się z boku na bok, wypatrując świtu. I wcale o polityce wtedy nie myślałam, a tak  w ogóle, muszę się z niej całkiem wylogować, bo okropnie te wszystkie  polityczne zawirowania przeżywam, a na co mi te stresy? Wystarczająco mam swoich własnych.
I to by było tyle na miesiąc październik

.

wielka wpadka PO

 

 

Niestety, PO zaliczyła następną i to bardzo poważną wpadkę dotyczącą korupcji dokonanej przy wyborach w woj dolnośląskim.
Nie ma żadnego wytłumaczenia, Peowcy dali plamę i teraz na pewno ( czemu wcale się nie dziwię) ich poparcie spadnie, nawet być może tak, że będą musieli ogłosić nowe wybory, a wtedy…. Pis już zaciera swoje łapki, za darmo taka frajda…
Ale cóż, mają to na co w pełni zasłużyli, a nam wszystkim  szykuje się S A J G O N  , ale co tam my, politycy nadal dobrze się mają.
Nie mógł wykończyć Tuska Kaczyński, wykończył go Schetyna rękami Protasiewicza. Jaka ohydna jest ta polityka…..

Tej nocy znów niedobrze spałam, tym razem obudził mnie o 4.10 SMS od Orange, informujący mnie o stanie mojego konta.
Też sobie wynaleźli porę!!! Już interweniowałam, pani z Biura Obsługi serdecznie mnie przeprosiła i obiecała sprawdzić, dlaczego zostałam tak brutalnie obudzona, potem nie mogłam ponad godzinę zasnąć. Wiadomo takie komunikaty są wysyłane automatycznie ( przecież nikt z pracowników o 4 rano nie bawi się w wysyłanie wiadomości), widać źle mają ustawiony generator wysyłania SMSów, sprawa ma być  wyjaśniona.

Dzisiaj przedostatni dzień października, pojutrze wszyscy idziemy odwiedzić naszych najbliższych na cmentarzu – smutny to zawsze dzień, chociaż nazywa się Dniem Wszystkich świętych, czyli Imieninami nas wszystkich. Ale my wspominamy tych, którzy od nas na zawsze już odeszli, składając im kwiaty i zapalając znicze.
Nigdy nie lubiłam tego dnia, teraz im jestem starsza, tym jest gorzej, zdaję sobie sprawę, że i ja tam w niedługim czasie leżeć będę…..

Zresztą w związku z moimi kłopotami z nogami i kręgosłupem nie pojadę na cmentarz w tym najbliższym czasie, odłożę tą wizytę na czas, gdy będzie mniej ludzi na cmentarzu, jutro tylko pomodlę się za moich bliskich, mam nadzieję, że będzie mi to w niebie wybaczone.

Pogoda już prawie listopadowa, chociaż jest jeszcze w miarę ciepło, pamiętam, że bywało, że na cmentarz trzeba było pod futro ubrać 2-3 swetry, a pod spódnicę dwie pary ciepłych majtek.

No to życzę wszystkiego dobrego dzisiaj i  w ostatni dzień października, oraz wytrwania w tych wędrówkach po cmentarzach, dla niektórych już te smutne wizyty się rozpoczęły i trwać przez kilka dni będą.

no to…

No to troszkę słonka na słoneczny dzień, podobno już niedługo tak ma być.
Dwa dni temu jeden z sondaży podał sensacyjna wiadomość, że PO ma 40 procent głosów i wyprzedził o 9 procent PIS, dzisiaj inny sondaż podał, że jest aż 35 procent wyznawców sekty PIS, którzy wierzą w każde podane brednie Jarusia i jego poddanych. I bardzo dobrze, niech sami się przekonają, że się w bagno na silę pchają, tylko dlaczego ta reszta, która wcale tego nie chce też ma w tym błocie się tarzać.
Ostatnio wszyscy żyją podłym zdjęciem braci Karnowskich, którzy ujawnili Putina i Tuska z zaciśniętymi pięściami, znów znając prawdomówność pisiej rodziny jest to kolejny fotomontaż, przecież oni się wręcz w takich świństwach specjalizują.    Bo kto zdrowy na umyśle wytłumaczy mi, dlaczegóż to Tusk miałby się cieszyć ze śmierci Lecha Kaczyńskiego. Ale podły człowiek, zawsze o podłość będzie podejrzewać inne osoby, oni tak już mają.
Mam nadzieję, że ktoś to zdjęcie porządnie oglądnie i udowodni ten wielki chamski przekręt.

No tak, dzisiaj już wtorek, czyli coraz bliżej do długiego weekendu, który zacznie się już w czwartek popołudniu,zyli za 2 dni.
Miłego dzionka.

ważna informacja

 

Nawet bardzo ważna : dzisiaj, w niedzielę, 27 października 2013 oku zostałam zaszczepiona przeciwko grypie.

Dlaczego to to taka ważna niby wiadomość? Albowiem od dzisiaj będę zdrowa jak ryba, a wszystkie wirusy będą mnie omijały z daleka.
Hm, nie  każdy ma taką możliwość, by być zaczepionym w tak luksusowych warunkach, czyli w domu. Dziękuję Ci Maćku

Ostatnio nieco więcej o swoje zdrowie zaczęłam dbać, kupiłam sobie ( przez internet) Błonnik Witalny, i od dwóch dni zażywam, teraz czekam na cudowne jego działanie, ale muszę się jeszcze uzbroić w cierpliwość, jego antytoksyczne działanie jest zauważalne mniej więcej około miesiąca.
Na razie zażywam 2 x dziennie po miarce tych ziarenek ( trochę smakują jak siemię lniane) rozpuszczonych w szklance wody, a potem jeszcze trzeba wypić najmniej półtora litra wody mineralnej, aby nasionka dobrze napęczniały w moim brzuszku i zaczęły działać jak miotła.
Pewnie przy piciu takiej ilości wody przy okazji i moje nerki też będą się lepiej filtrować?

A potem? cóż, pewnie czeka mnie jeszcze wizyta u okulisty, bo podobno ostatnio źle widzę?

A za oknem znów piękna jesień………

 

 

Wolna sobota?

 

 

Nie dla wszystkich, ja dzisiaj wyjątkowo pracuję. Dzisiaj przyjeżdża mój ulubiony doktor od skolioz i będziemy przyjmować pacjentów w placówce tej na dole mojej kamienicy, czyli w nowej pracowni. Ostatni raz, bo już tam nie pracuję, ale dzisiaj jest dzień wyjątkowy od przyszłego miesiąca będę urzędowała u siebie na Żabińcu.
Okropnie nerwowo w związku z tym dzisiaj spałam, kilkakrotnie się budziłam i sprawdzałam, czy nie trzeba już do pracy iść, a tu na zegarku była dopiero trzecia rano.
Zdawałam też jakiś koszmarny egzamin w nocy z ……religioznawstwa, miałam silnego przeciwnika i był wybór albo ja albo on. Dlatego w śnie zaczęłam się na przykład zastanawiać kiedy i gdzie był chrzczony Jezus Chrystus. A wszystko to odbywało się właśnie w Zakładzie Rentgena na dole.
Nie wiem, jak egzamin się skończył, na szczęście się przebudziłam, tylko dlaczego tam zostało wybrane miejsce mojej nocnej kaźni?
Sen – mara, Bóg – wiara, zostawiam tą koszmarną noc za sobą i  patrze za okno, za którym znów świeci słoneczko, a nic na to jeszcze dwie godziny temu nie wskazywało.
A potem już tylko będzie odpoczynek i odpoczynek. Tylko nie wiem, czemu czas jestem taka podenerwowana?

Trochę z polityki : wreszcie przebudził się nasz premier i chce wyjasniać śledztwo prowadzone przez komisję Macierewicza. Stanowczo za późno panie premierze, Macierewicz już sporo mętliku w głowach Polaków narobił, najlepiej oo tym świadczy ostatni sondaż CBOS, który mówi, że 45 procent Polaków nie wie komu wierzyć w sprawie smoleńskiej.
Co prawda nie rozumiem, jak te 45 procent może mieć jakieś wątpliwości  po kolejnych wpadkach grupy pana Macierewicza, przecież profesor Cieszewski jest następnym profesorem, który nie tylko się zbłaźnił, ale też i udowodniono mu kłamstwo, ponieważ powoływał się na poparcie innego profesora z Amerykańskiego Uniwersytetu, a ten oczywiście całkowicie się od tego poparcia odżegnuje.
Ostatnio tytuł profesora bardzo się zdezawuował, bo zaczyna być symbolem krętactwa????
Ostatnie sondaże przedwyborcze pokazywały spora przewagę Pisu nad PO, mam nadzieję, że ta proporcja chociaż trochę się odmieni, chociaż niestety brak zaufania do naszego premiera jest ciągle mała i nic nie wskazuje na to, żeby to mogło się zmienić. Bo to właśnie brak zaufania do premiera kształtuje wynik sondaży, poparcie twardego elektoratu Pisu też się nie zmienia, oni już są całkowicie przez Pis zindoktrynowani.

A co tam polityka, cieszmy się pięknym weekendem. Wszak ciągle jeszcze mamy słoneczny październik
Nawet jutro będziemy mogli sobie godzinę dłużej pospać to dobra nowina dla śpiochów i leniuchów, nie wskazując palcem.

Nie dogodzi

 

I znów zmiana, od dzisiaj mam wolne i czekam na swoje miejsce pracy w mojej ukochanej starej pracy. Powód: koleżanka, która ostatnio zastępowałam już powróciła po swojej chorobie do pracy. W końcu to było do przewidzenia, ale… widać kobiety w pewnym wieku ciężko się do nowych zmian przyzwyczajają.
I tak źle, i tak nie dobrze……..
Skutkiem tego było przymusowa pobudka o 4 rano. Przymusowa, bo przecież niby nie musiałam, ale nerwy powiedziały : dosyć spania. Ot tak ma nerwowy człowiek, wszystkim się przejmuje. Pewnie, że potem jeszcze na trochę przyłożyłam głowę do poduszki, ale takie wstawanie w środku nocy jest naprawdę beznadzieją, bo co niby ma wtedy człowiek ze sobą zrobić? Jeść śniadanie 0 5 rano to trochę głupio……
A dzisiaj taki piękny dzionek, niby rano nieco popadało, ale teraz jest piękne jesienne słonko i cieplutko, siedzę przy otwartym oknie w bluzce z krótkim rękawkiem i czuję się, jakby to była pełnia lata.
Szkoda, bo już zapowiadają, że to ostatnie takie miłe jesienne dni.
Jutro piątek i weekend, ale teraz znów  słowo weekend ma inny dla mnie wymiar, tym bardziej, że w tą sobotę raz jeszcze będę urzędowała w tej nowej pracy, albowiem przyjeżdża mój ukochany doktor od skoliozy kręgosłupa i będę te biedne dzieci ” fotografować”
Ale jeszcze przede mną cały jutrzejszy, spokojnie – leniwy tydzień.
Pytanie” czy ma ktoś jakąś metodę na wygraną w lotka? Pilnie potrzebuję pieniędzy. 🙂

same rewelacje

 

 

Brzozy w ogóle w Smoleńsku nie było, a jeżeli jednak była, to i tak samolot nie mógł w nią uderzyć, bo była już złamana 5 dni wcześniej.
Śniegu też w Smoleńsku nie było, a to co widać na zdjęciach to są jakieś białe płachty, którymi Rosjanie ” coś” ( nie wiadomo co) przykryli.
No i wiadomo, że to była ingerencja osób trzecich.
Ciekawe kiedy dowiemy się, że samolot prezydenta ( najlepszego na świecie) został uprowadzony na Kamczatkę, tam wszystkich ” ruscy” dobili kolbami, a potem wsadzili w  specjalnie rozbity wcześniej samolot i umieścili pod Smoleńskiem. Przecież to też jest całkiem możliwy scenariusz, prawda?
Już nie piszę o Macierewiczu i Kaczyńskim, ale ile nienawiści do władnych członków rodzin, które tam zginęły mają takie osoby jak Melak, Wasserman, obie panie Gosiewskie ( no rozumiem, jedna pewno mści się za rozwód?), Kochanowskie itp, że pozwalają , ba nie tylko pozwalają, ale sami czynnie biorą udział w tym makabrycznym przedstawieniu na trumnach najbliższych. Gdyby tam zginął ktoś z moich najbliższych piastowałabym w sobie smutek nie pozwalając na to, by ktoś szargał dobrym imieniem bliskiego. Kaczynski ma powód; chce dorwać się do władzy, ale ci inni? czy to, że dostaną jakieś szanse w wyborach ( dobre miejsce na listach wyborczych) warte jest tego, by siebie i najbliższych tak upadlać?

Rosła sobie brzoza  w polu cichutko
aż kiedyś  samolot ją ściął niziutko
Stoi tam teraz cała obolała
a o nią awantura trwa  teraz cała
jedni krzyczą: im się chyba to śniło
bo żadnej brzozy przecież nie było
inni wołają to wstyd, sromota
do góry nogami obracają kota
mówimy :brzoza cios skrzydłu zadała
i temu maszyna już szybko spadała
A brzoza cichutko sobie  szumi
i kto jej mowę teraz zrozumi
Ona jest świadkiem niemym jedynie
prawda w jej liściach nigdy nie zginie
i przez następne pokolenia
wyszumi prawdę dla swego zbawienia.

I nigdy więcej już chyba nie zjem parówki, skoro tak brutalnie porównano ją z rozlatującym się po rzekomym wybuchu samolotem

 

A poza tym mamy dzisiaj lato tej jesieni Słonko, temperatura 20 stopni.
I tak trzymać.