niniejszym ogłaszam, że:

……. najprawdopodobniej wielkimi krokami nadchodzi KONIEC PISU!!!!
Już nawet w tej samej partii trwa niezadowolenie z powodu coraz bardziej durnych, drastycznych rozkazów Wielkiego Wodza i już pomału zaczynają wymawiać mu posłuszeństwo.
Do sporej grupy pisowców dociera, że tym razem Kaczyński mocno przesadził, może też dociera i pomału do nich ta prawda, że Kaczyński całkowicie już oszalał z te swojej nienawiści i czym prędzej będą zmuszeni się z tej partii i spod władzy tego paranoika ewakuować, tym lepiej dla nich, jeżeli nie chcą w najbliższym czasie karnie za swoją działalność odpowiadać.
A niesubordynacja w partii jest początkiem jej rozpadu.
Wczorajszy marsz na Warszawę był kulminacją niezadowolenia Polaków, zresztą podobne manifestacje odbywały się i w innych dużych i małych miastach.
I próżno Kaczyński nawoływał do wyjścia na ulice i próby zniszczenia legalnej manifestacji przez młodych gniewnych z ONR, oni owszem poszli z pałkami i z racami w rękach, ale natychmiast wszystkie ich burdy były wyłapywany przez policję i niewelowane, aresztowano wielu takich młodych gniewnych , za co brawami byli nagradzani przez legalnych manifestantów
Tym razem policja nie stanęła po stronie rządzących, oni pilnowali porządku, no może z jednym małym wyjątkiem, gdy pilnowali domu Wodza, żeby przez przypadek siwy włos nie spadł mu z głowy, ale w sumie też można by to podłączyć pod pilnowanie prządku w tłumie, bo kto wie, co rozsierdzony na Kaczyńskiego tłum mógłby wymyślić, szkoda tylko, że te stojące tam licznie policyjne suki opłacane były z naszych, podatników pieniądze.
Ale rewolucja niestety straty pieniężne te z musi ponosić.
Jedno w tym jest pocieszające, że na pewno Kaczyński porządnie się wczoraj bał, pewnie ten arogancki uśmiech z jego gęby zniknął, już nie jest taki pewny siebie, podejrzewam, że on już wie, że przegrał.
Razem z Kaczyńskim boi się też i Morawiecki, co widać po jego niepewnych wystąpieniach, a który znów swoja niekompetencję wczoraj pokazał, ogłaszając w ostatniej chwili zakaz wstępu na cmentarze w dniach 31-października do 2 listopada włącznie.
Można było przewidzieć taką decyzję wcześniej, a nie wtedy, gdy wszyscy przygotowani byli do tego szczególnego rodzaju handlu w tych dniach, narażając tym handlowców na spore straty. Niestety przygotowane do sprzedaży chryzantemy będą mogły być tylko wyrzucone do śmieci, a przecież mogłyby jeszcze pozostać niezerwane na grządkach, kto w ostatniej chwili taka decyzję może podjąć – tylko ktoś, kto myśli „tu, teraz” nie patrząc na skutki swojego działania, czyli nieudacznik. Już nie wspomnę o kosztach logistyki tego dnia, przygotowań do transportu, do zabezpieczenia komunikacji, zabezpieczenia cmentarzy czy miasta do wzmożonego transportu – to wszystko niestety pociągnęło za sobą wielkie koszty.
I jeszcze jedno: jeżeli dosłownie w godzinach popołudniowych oznajmia się, że od jutra już będą cmentarze zamknięte wiadomo było, że w tym samym momencie cała masa ludzi na te cmentarze w tym jeszcze dostępnym czasie pójdzie, co oczywiście zaprzecza wcześniejszym apelom o rozładowanie ewentualnego zagrożenia epidemiologicznego.
Zresztą zawsze wszystkie pisowskie decyzje podejmowane były ad hoc, bez jakiegokolwiek rozmysłu, bez przewidywania ich skutków. Co prawda obudził się nam nagle prezydent, który najprawdopodobniej podpuszczony hasłem „Andrzej ratuj” próbował znaleźć jakieś całkiem niewiarygodne wyjście z politycznej sytuacji, w którą kraj Kaczyński wpakował lekkomyślnym naciskiem na Trybunał Julii Przyłębskiej, a który stał się początkiem Kobiecej Rewolucji, niestety Andrzej jest tak mało wiarygodny, a jego propozycje są całkiem pokrętne i na to niestety opozycja nie przystała.
Co będzie dalej? nie wiadomo, myślę, że jednak Kaczyński nie odważy się na wyprowadzenie wojska na ulicy, bo to mogłoby się przeciwko niemu obrócić, podobnie jak i policja mogliby wymówić mu posłuszeństwo, a to już byłaby jego całkowita polityczna klapa.
Więc jeszcze przez jakiś czas będzie się bronić niczym zranione zwierzę, nawet może i kąsać, ale przyjdzie chwila, że całkowicie opadnie z sił i odda władzę.
I to już będzie koniec Kaczyńskiego i koniec Pisu, na co tyle lat zresztą z niecierpliwością czekałam….. ale wiedziałam, ze kiedyś ten dzień przyjdzie, bo dla tyrana jest tylko jedno wyjście…..zniwelowanie, odsunięcie od władzy, a później postawienie przed sądem.
Tylko……obawiam się, czy Kaczyński psychicznie i nerwowo to wytrzyma?
To co teraz się dzieje może dla niego skończyć się tragicznie, może nawet odejść……
Nie życzę nikomu śmierci, nawet jemu, nawet wolałabym, żeby do tego nie doszło, za to żeby miał okazję stanąć przed prawdziwą sprawiedliwością, ale…. w sumie to nie jest silny psychicznie człowiek, co widać po ostatnich jego krokach.
Życzę jeszcze trochę cierpliwości…..

Dzisiaj rano powędrowałam sobie troszkę po Parku, taka pełna jesień w nim panuje, ale słonko co prawda czasami kryjące się za chmurkami jednak sobie jesiennie świeci.
Nie byłam tam długo, ot przeszłam przez Park do punktu z e- papierosami, bo jeden z nich zleciał mi wczoraj na ziemie i się rozbił, trzeba było wymienić w nim zbiornik na płyn, a w drugim z kolei przepaliła mi się grzałka,
A potem posiedziałam chwilkę na ławce, pooglądałam sobie jak fajnie wygląda Park w złocie, niebo w chmurkach, przez które słonko od czasu do czasu przebija, popatrzyłam jak pieski wesoło sobie po zaścielonym liśćmi trawniku hasają i wróciłam do domku. Zawsze trochę tego świeżego powietrza jednak łyknęłam.
No ale przez to mój dzisiejszy wpis znów jest opóźniony, tym bardziej, że po powrocie do domku zabrałam się za obiadek : upiekłam karczek, ugotowałam ziemniaczki i brukselkę, pyszne było.
Życzę miłego sobotniego popołudnia i wesela na jutro.
Polityczne smutki pozostawiamy na przyszły tydzień, bo to jeszcze nie koniec!!!

oj! znów się będzie działo

Dzisiaj Marsz na Warszawę!!!
Kiedyś ta samowola rządu musi się skończyć.
I chociaż rząd, prokuratorzy i nawet prezeska warszawskiego okręgowego Sądu straszą Kobiety i nie tylko kobiety wszyscy, którzy chcą dzisiaj być w Warszawie są zdeterminowani i są nieustraszeni.
Teraz, albo nigdy!!!!!!!
Jedynym prawdziwym naszym wrogiem niestety jest Koronawirus, który nie ustępuje, który się niebezpiecznie rozprzestrzenia i mocno razi swoim mieczem,
Rządzący są tylko strachliwymi marionetkami, z gębami pełnymi frazesów, a ze strachu pełnymi gaciami, oni naprawdę się boją, czując kres swego wszechwładztwa i boją się konsekwencji, które będą musieli po utracie władzy ponosić.
Ale głośno trzeba powiedzieć, że w czasie, gdy Koronowirus szaleje, władza nie staje do walki z epidemią, a jeżeli to robi, to jest to tylko polityczny kamuflaż, są to tylko pozorne ruchy, nie rozwiązujące wcale tego wielkiego problemu, ich głównym celem jest wzbudzenie wojny ideologicznej, jako przykrywkę ich nieudolności i ich nieposkromionych ambicji.
Jednym z praw człowieka w państwie demokratycznym jest prawo, które zapewnia nam Konstytucja do wyrażania własnego zdania i prawo do manifestacji.
A niestety w tej chwili i to prawo jest nam zabierane, pod pozorem wprowadzenia obostrzeń związanych z panującą epidemią, co wcale nie jest do końca prawdziwe, bo w jaki sposób można tłumaczyć próby na przykład zastraszania rektorów polskich uczelni, wobec których chcą wnieść represje? Sporo jest takich przypadków, prokurator Świeczkowski kazał aresztować ludzi, którzy niby są przywódcami manifestacji (trudno w spontanicznym tłumi odróżnić, kto jest przywódcą, a kto tylko uczestnikiem), a Jarosław i w imię niby obrony Kościołów, których nota bene nikt wcale nie atakuje, nasłał na Polaków grupę ONR, która grozi siłą i brutalnością przechodzącej ulicą grupie manifestantów.
Kwestią czasu jest pewnie wprowadzenie stanu wyjątkowego przez rząd, myślę, że Jarosław już bliski jest takiej decyzji, ale tym podpisze na siebie wyrok. liczę na to, że jednak znajdzie się przynajmniej jedna, czy dwie w miarę myślące osoby w Pisie i ostudzą coraz bardziej durne i brutalne pomysły rozsierdzonego Jarosława, który dąży niestety do wojny domowej. Nic tym nie osiągnie, skutek będzie odwrotny i tragiczny nie tylko dla niego, ale także i całego Pisu, po prostu Jarosław ciągnie tę partie na samo dno.
Może przynajmniej ta przesłanka będzie jakimś otrzeźwieniem dla pisowskich działaczy, bo już widać, że król jest nagi (czytaj nienormalny) i jego działania doprowadzają państwo tylko do ruiny.
Inna sprawa jest tylko, co dalej będzie?
Czy znajdzie się ktoś mądry, który zdobędzie zaufanie i będzie potrafił skleić ten nasz kraj od nowa?
I tu przytoczę słowa Hamleta ; BYĆ, ALBO NIE BYĆ – OTO JEST PYTANIE !!!!
I teraz znów po tych długich latach spokoju i rozrostu Polski, stajemy przed tym samym problemem, jaki był w 1981 roku.
A tak wszystkim się wydawało, że ZŁO już nie powróci.
Powróciło i nosi nazwę JAROSŁAW KACZYŃSKI!!!!
Aż chciałabym napisać, „a nie mówiłam???” – tak prawda, przestrzegałam, wielokrotnie w moich wpisach w blogach przestrzegałam, że zgoda na jego rządy do zguby Polskę doprowadzi, teraz niestety musimy spijać tę gorycz i walczyć, aby znów Polska na tory normalności powróciła.
Optymistyczna jest tylko na dzisiaj pogoda za oknem, oby była ona symbolem pokonania zła i nadzieją na lepsze jutro.

Słonecznego piątku

jedna jaskółka wiosny podobno nie czyni, ale…….

Polska 🇵🇱 | Kantar z dnia 28 X 2020:
PiS – 26%
KO – 24%
PL2050 – 18%
Konfederacja – 8%
Lewica – 8%
PSL – 3%

CZY NIE BRZMI TO OPTYMISTYCZNIE????
Wydaje mi się, że już koniec Pisu wielkimi krokami się zbliża, już się nie podniosą z upadku, już im Polacy nie uwierzą, a na pewno nie będą mieć poparcia wśród tych wszystkich młodych, którzy teraz wyszli na ulice, by pokazać im swoje niezadowolenie, swoją na nich złość.
Wyraźnie wyniki lecą im w dół na łeb, na szyję, jeszcze kilka dni temu mieli najpierw gdzieś około 40 procent poparcia, potem poparcie spadło do 36, a teraz…….
Te 24 procent to jest ten żelazny elektorat Pisu, który jeszcze nie wiadomo dlaczego im wierzą, ale i on jeszcze może (przynajmniej powinien) się obniżyć.
Wczoraj w całej Polsce odbył się strajk kobiet, które nie poszły wczoraj do pracy, ale wyszły na polskie ulice wszystkich większych i mniejszych miast i miasteczek, by kolejny raz wyrazić swoją złość na ostatnie kacze decyzje.
Oczywiście nie tylko kobiety wczoraj manifestowały, wyszło mnóstwo młodzieży, studentów, osób starszych, a przesłanie było jedno ;
PIS MUSI ODEJŚĆ!!!
A to co się wczoraj w Polsce działo nie było wcale inspirowane, jak to sugerował Kaczyński, działaniem opozycji, owszem, opozycja gdzieś z boku stała, nawet można powiedzieć, że była wprost nawet niewidzialna, ale głównym powodem nie tylko wczorajszych, ale i poprzednich manifestacji był gniew kobiet, tych młodych i tych starszych, którym Kaczyński siłą chciał narzucić swoją wolę.
Sporo było wczoraj niesionych transparentów, najbardziej mnie jednak rozbawił (jeżeli w tak tragicznej sytuacji kraju można o jakiejkolwiek zabawie mówić) jeden plakat, wiele zresztą mówiący:

Już poprzednio pisałam o tym, że podczas tych manifestacji niestety dosyć często używane jest to ogólnie przyjęte jako niecenzuralne słowo na literę „W”, ale w tym przypadku jest ono jak najbardziej stosowne do sytuacji no i do adresatów tego używanego słowa, inaczej nie można wyrazić swoich uczuć, to słowo samo pcha się nam na usta.
A tak ogólnie widać co raz większą panikę w obozie Pisu, co chociażby zaznaczyło się wczorajszym wystąpieniem prezesa Kaczyńskiego, który znów starał się obrazić opozycję, a szczególnie lewicę, wyzywając ich przestępcami.
A tu aż ciśnie mi się pod palce stwierdzenie SORRY WINNETOU, ale to ty właśnie jesteś modus operandi tej całej afery i już nawet dzieci w Polsce to zrozumiały, podejrzewam, że i większość w partii PIS też to już dostrzegła i tylko kwestią czasu jest odsunięcie z prezesury Kaczyńskiego, który wyraźnie partii szkodzi, chociaż nie przypuszczam, że jakikolwiek jego ruch mógłby jeszcze bardziej pogrążyć tę partię niż dotąd, niestety dla nich smutny koniec nadciąga i nie tylko oni stracą cieplutki posady. miękkie stołeczki, ale niestety doskonale sobie zdają sprawę z tego, że będą musieli ponieść prawne konsekwencję swojej dotychczasowej działalności, bo niestety każdy z nich będzie indywidualnie odpowiadał za swoje czyny, nikt nie będzie mógł się wymigać powiedzeniem” ja tylko wykonywałem rozkazy”
A najlepszym dowodem na to, że taka świadomość posiadają, była wyjątkowo bezczelna, ale jakże do bólu szczera wypowiedź Ryszarda Terleckiego: albo będziemy rządzić, albo będziemy siedzieć”
Kaczyński jako wicepremier, a zarazem minister odpowiedzialny za bezpieczeństwo Polski nie miał prawa nawoływać działaczy i wyborców Pisu do wyjścia na ulicę, wygłaszając takie słowa:
– Musimy bronić polskich kościołów za każdą cenę. Wzywam wszystkich członków PiS i wszystkich, którzy nas wspierają, do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła .
Rozumiem, że znów szukał on tym poparcia Kościoła, ale te słowa zabrzmiały złowrogo – nawoływał do walki , do siania nienawiści, do ponownego dzielenia ludzi na tych dobrych, którzy rzekomo bronią chrześcijańskich wartości i tych złych „lewaków”, którzy rzekomo te wartości niszczą.
Otóż nie, był moment, że rozsierdzeni ludzie weszli do kościołów, może zrobili to zbyt pochopnie, ale nikt nie niszczył sakralnych budynków, pozostawiali tam tylko wyrazy swojego niezadowolenia za mało chrześcijańską postawę niektórych księży i Biskupów.
Przykre to, że w taki sposób chcieli tę sprawę załatwić, krzywdy krzywdą nie można odpłacać, ale na pewno nie miało to nic wspólnego z lewackimi napadami, jak sugeruje Pis.
Każdy ma prawo do popełnienia błędów, ale wykorzystywanie tych błędów do niesłusznych oskarżeń jest po prostu zwykłą podłością.
Tylko, że ten rząd, a szczególnie ich przywódca, znany jest ze stosowania wszelkich podłości dla utrzymania swoich interesów, a dokładnie dla zwyczajnej zemsty, głownie za śmierć swojego brata, którą to zemstę właśnie Kaczyński uknuł sobie w swojej chorej psychicznie głowie.
Trzeba przyznać, że przebiegle ją zaplanował i otoczył się ludźmi, których morale niestety tylko do kwestii materialnej się ograniczają, a którzy własnie tylko z materialnych pobudek pomogli mu w przeprowadzeniu tego niecnego planu.
Niestety znów okazało się, że za pieniądze można wszystko i wszystkich kupić, nawet największą podłość w moralnie upadłym człowieku wzbudzić.
I to jest właśnie cała prawda o rzekomym Wielkim Politycznym Strategu, który niestety dla historii pozostanie tylko podłym, wrednym i bardzo mściwym człowieczkiem, pozbawionym jakichkolwiek uczuć wyższych, pozbawionych skrupułów, ludzkich odruchów, zacietrzewionym w swojej nienawiści, a przy tym udającym praktykującego katolika i cynicznie wykorzystującym ten fakt do swoich niecnych czynów.
Można łatwo oszukać ludzi, ale czy godzi się oszukiwać Boga?????
Jak słynne porzekadło mówi : „Pycha kroczy przed Upadkiem”, tak i teraz pomału to przysłowie staje się prawdą.
Kaczyński niewiele już ma do stracenia, jego prawdziwe i szczęśliwe życie, chociaż również bogate w różne podłe czyny, skończyło się w chwili tragicznej śmierci najpierw jego brata, a potem jego matki, później przyszedł dla niego czas knowania.
I właśnie chyba największa jego podłością jest to, że cynicznie wciągnął w swoją brudną grę inne osoby tylko po to, by ich z czasem wykorzystać do spełnienia swoich zamierzeń.
Udało mu się też pieniędzmi i obietnicami, których z góry wiedział, że tylko część da radę przeprowadzić, przekupić część niezbyt politycznie rozgarniętą Polaków, co pozwoliło mu przez pewien czas wprowadzać swoje plany, niestety musiał nastąpić ten etap, że chytrość, arogancja i nieokiełzana nienawiść do ludzi zaczęły w końcu działać przeciwko niemu, wprowadziły go na szczyt równi pochyłej, z której właśnie zaczął się staczać w dół.
A ja na pewno będę ostatnią osobą, która go będzie żałowała, bo chociaż nosi on miano człowieka, niestety okazał się zwyczajną kanalią, nie zasługująca na żadne współczucie.
Mam nadzieję, że po tych wszystkich aferach, które ostatnio w Kościele się odbywają arcybiskup Jędraszewski nie odważy się jednak na pochowanie Jarosława na Wawelu, na pewno Krakowianie na to mu nie pozwolą, a podejrzewam, że to właśnie Jędraszewski, który już swoją postawą został przez większość Krakowian znielubiony będzie następną osoba NON GRATA w naszym Królewskim Grodzie

A tymczasem……… „wspaniały rząd” cofnął ustawę, którą kilka dni temu, podobno tylko przez przypadek procedował, a dotyczącej dodatkowych premii dla pracowników służby zdrowia, która zaangażowana jest w walce z Koronawirusem – zabrakło dla nich niestety pieniądze, premie poszły dla kogoś innego.
A dziś ponad 20 000 zakażonych, ponad 300 osób zmarło na COVID

SKANDAL!!! SKANDAL!!!!! SKANDAL!!!!!

POLSKA WCIĄŻ NIERZĄDEM STOI!!!!
DOKĄD TAK MA TRWAĆ???
Ciekawe, kiedy Jaruś czołgi przeciwko demonstrującym wypuści, bo bojówki Narodowców już niestety działają, dołączają się oni do protestów i…. biją kobiety.
Tak wygląda „Katolickie” Zbrojne Ramię PIS – czy już można ich do ZOMO porównać?
Pan Piotr Duda, który kiedyś własnie w ZOMO zdobywał”solidarnościowe”szlify już gotowy jest do działania i zwołuje innych do walki z Kobietami!!!!
Strach pomyśleć, co będzie dalej…..
Tym razem nie życzę miłego dnia, bo ani ten dzisiejszy, ani każdy następny nie będzie miły dotąd, doki ta Polityczna Klaka będzie nami rządziła


\


Dzień dobry Uleczko !!!

Pewnie czekasz dzisiaj na swoją różę, bo przecież znów dzisiaj jest środa.
Ta róża jest inna niż dotychczasowe, bardziej jest rysunkiem, niż zdjęciem, ale za to jest pełna optymizmu, którego ostatnio tak bardzo nam Wszystkim brakuje…..
Przykro mi, że moje przypuszczenie o zamykaniu sanatoriów się spełniło i nie będziesz mogła, tak jak planowałaś, już za kilka dni do niego wyjechać, ale co się odwlecze, to nie uciecze, mam przeczucie, że następny Twój wyjazd będzie aktualny w piękny wiosenny czas. Przynajmniej dni wtedy są już dłuższe i spacery przyjemniejsze…
Trzymaj się cieplutko i zdrowiutko Uleczku i uważaj na siebie.
Te straszne dni mam nadzieję, kiedyś przeminą, a potem będzie już tylko dobrze!!!!
Na razie za nami wczorajsza awantura w Sejmie, która obnażyła małość „Wielkiego Wodza”. Ten pseudo bochater (specjalnie przez „ch” piszę to słowo) skrył się za postawnymi chłopakami ze Straży Marszałkowskiej, przyznam, bardzo komicznie to wyglądało, ledwo tę małą siwą łepetynę widać było. No cóż, kiedyś chował się pod spódnicę mamusi, dzisiaj chowa się za liczna ochronę, która go otacza jak jakiegoś śmierdzącego kokona, którego trzeba przed złem obronić.
Tylko przed jakim złem, skoro on sam w sobie jest jednym wielkim złem.
Bohaterski Jarek „odżył” dopiero przed kamerami, gdzie już nikt go dopaść nie mógł i wygłosił wielkie orędzie, a’la Jaruzelski o potrzebie obrony Polski przed wyimaginowanym wrogiem, którego nazwa według niego jest „LEWAK”
No tak, on jest odważny tylko wtedy, gdy ma koło siebie bezpieczną obstawę, a gdy czuje się chociaż troszkę zagrożony od razu staje się małym, ledwie widocznym ludzikiem, z tępo przerażoną, głupią miną.
A o czym było to orędzie” Głównie o obronie zagrożonych kościołów, na które napiera wściekły lud. Może rzeczywiście Kościół powinien być odsunięty od wszelakich ataków, wszak to miejsce kultu dla wielu Polaków i tu mam dosyć mieszane uczucia, ale przede wszystkim te budowle wcale nie są aż tak niszczone, jak to pisia propaganda głosi, a po drugie trzeba przyznać, że jest to reakcja ludzi na dotychczasową postawę duchownych. Pewnie, że nie wszystkich, ale trzeba przyznać, że większość z nich zatraciła się w swojej arogancji i w swoich licznych niecnych czynach, nie godnych ludzi, którzy słowo BÓG na ustach noszą i teraz niestety zbierają żniwa, zgodnie z zasadą „kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”
Niestety rządy pisie doprowadziły do tego, że duchowni czują się jeszcze bardziej rozpasani, co raz bardziej bezkarni i tylko prawdziwa skrucha może przywrócić dotychczasowy status i zaufanie . To jest bardzo poważny problem, przed którym dzisiejszy Kościół staje i tylko naprawdę rozsądne podejście najwyższych kościelnych władz może odwrócić ten niezdrowy kościelny trend.
Tylko czy władze Kościoła na to stać?????
A co do Kaczyńskiego, to on chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, co czyni, podpala Polskę, chce nie tylko wyprowadzić ludzi na ulice, ale doprowadzić do krwawych zamieszek, bo wydaje mu się, że tylko w ten sposób uda mu się jeszcze ocalić swoje niecne wobec Polski prawa.
Ale tylko wydaje mu się, bo nawet jeżeli dojdzie niestety do tej rewolucji i nawet jeżeli zaczną ginąć ludzie, tym bardziej będzie tym sobie zaciskał sznur na gardle.
Zresztą już widać, jak jego poparcie nawet wśród swoich bardzo spada, jakim małym i nic nie znaczącym człowiekiem się z dnia na dzień staje, następny etap to taki, że ci, którzy jeszcze dotąd byli z nim, skoczą mu do gardła. A to już jest kwestia dni……
Wyjście dla Kaczyńskiego jest tylko jedno, wycofać się całkowicie z polityki, ale niestety tak, czy siak, będzie musiał ponosić konsekwencje tego, że świadomie zniszczył i zawłaszczył sobie Polskę. To bez żadnej kary dla niego nie może się zakończyć.
Zresztą to nie jest jedyny taki przypadek w historii, zawsze krwawy dyktator w końcu sam pada ofiarą swoich knowań. Tak będzie i teraz.
A jego namawianie ludzi do brania udziału w zamieszkach ulicznych jest wyrazem jego cynizmu i całkowitego już stanu paranoi, bo tylko paranoik świadomie może takie słowa głosić, świadomie niszczyć swoją Ojczyznę.
Dzisiaj dzień strajków, wiele osób nie przychodzi dzisiaj do pracy. Nawet prezydent Krakowa Jacek Majchrowski popiera dzisiejszą nieobecność swoich pracowników w Urzędzie i postanowił nie wyciągać wobec nich konsekwencji.
Do tego jeszcze dojdzie blokada ulic miast, a więc i przejazd przez Kraków będzie uniemożliwiony, więc w związku z tym byłam zmuszona odwołać moja wizytę u pana Bartka. Niestety przychodnia znajduje się na drugim końcu Krakowa i na pewno nie nadaję się na takie bardzo długie kilku kilometrowe spacery.
Najgorsze jest to, że zabrakło mi chleba, nie wiem, czy w związku z tym strajkiem kobiet sklepy nie będą też pozamykane – trudno, dobrze, że mam jeszcze „tekturki” czyli chleb Wasa, jakoś dam sobie radę.
A poza tym zawsze placki można sobie upiec, prawda?
Najważniejsze, to się nie poddawać!!!!!!

Słonecznej i spokojnej środy, chociaż zbyt spokojna to ona raczej nie będzie…….

jsteśmy w czarnej……… d(upie)dziurze

jest źle, niestety jest BARDZO źle.
Wczoraj we wszystkich miastach manifestacje, dzisiaj dalsza arogancja w Sejmie, która pokazuje to, co już kiedyś zostało powiedziane
RAZ ZDOBYTĄ WŁADZY NIE ODDAMY NIGDY!!!!!
Teraz już sprawy zaszły za daleko, jeżeli Pis nie wycofa się ze swoich aroganckich poczynań i jeżeli nie zacznie rozmawiać z opozycją w sprawie polubownego, ale zgodnego z wolą narodu rozwiązania Polskę ogarnie rewolucja.
Dotąd wszystkie manifestacje były przeprowadzane w pokojowy sposób, bez wykorzystywania siły, aczkolwiek były momenty, gdy przemoc była wykorzystywana przez policjantów, co odbijało się z kolei re-reakcją manifestantów, ale dotąd były to raczej pojedyncze przypadki.
Teraz może być inaczej, bardziej poważnie.
Pewnie jest jakaś przyczyna wyprowadzenia Żandarmerii Wojskowej na ulice, rzekomo wspomagającej policję we wdrożenie przestrzegania epidemiologicznego zagrożenia, ale niestety najprawdopodobniej żandarmeria będzie wykorzystywana do tłumienia niepokojów.
Ciężkie czasy nastają, nie wiadomo, jak to się skończy.
Kościół oburzony jest rzekomymi atakami na nich, tam nikt nie atakował, tam po prostu wyrażali swoje niezadowolenie z powodu postawy politycznej niektórych biskupów i księży, którzy zamiast zacieniować się sprawami duchownymi, do czego zostali powołani. weszła na ścieżkę polityczną – teraz niestety zbierają tego żniwa.
Było wielkie oburzenie z atakowania jasnej Góry przez manifestantów. Owszem, zgadzam się, jest to dla Polaków szczególne miejsce, ale to własnie sami gospodarze tego Klasztoru, Ojcowie Paulini zbezcześcili to święte miejsce zezwalając na bury narodowców pod Klasztorem,,, palenie rac i wygłaszanie tam przez nich wrogich haseł, to Paulini zezwolili, żeby w miejscu, które jest święte politycy wygłaszali kazania, które są przywilejem tylko osób kościelnych, a nie cywilów, a te pseudo kazania były przepełnione nienawiścią do ludzi sprzeciwiających się ich poglądom.
To nie ma nic wspólnego z wiarą, to jest po prostu świadome jej niszczenie i niech teraz Paulini nie dziwią się, że sami tak zostali potraktowani przez manifestantów – mają to, na co zasłużyli, podobnie zresztą jak na potępienie zasługują ci księża, którzy wyzywali ludzi z ambon .”
Przyznam, że z coraz większym niepokojem czekam na dalszy rozwój wypadków, bo mimo, że panuje opinia, że wśród pisowców zapanowała panika, jak widać , następujące po sobie wypadki tylko powodują rozwój arogancji rządu i brak jakiegokolwiek porozumienia do powrotu do stanu normalności, zgodności z Konstytucją.
OJ, CIĘŻKO BĘDZIE!!!!!!

ODWAGI!!!!!!!

NIE MOŻNA TERAZ JUŻ SIĘ COFNĄĆ!!!!
SPRAWY ZASZŁY ZA DALEKO!!!!!
TO JUŻ JEST WOJNA!!!!!

Już dawno było wiadomo, że przyjdzie chwila, gdy bańka wściekłości Polaków pęknie i żółć złości się wyleje szerokim strumieniem.
Teraz już nie tylko PIS odczuł zagrożenie, wczoraj odczuł to też i Kościół, w świątyniach odbywały się wczoraj liczne protesty i duchowni musieli uciekać się do pomocy policji, która ich bronić musiała.
Oczywiście ONR i bardzo radykalna prawica również brała czynny udział w obronie Klechów, ale już widać, że sprawy wymknęły się spod kontroli.
Wczoraj manifestacje nie ominęły też naczelnego Klechy Polski – Rydzyka, on również odczuł grozę sytuacji.
Już nie był taki arogancko pewny siebie, jak dotąd, już też zaczął odczuwać strach. I bardzo dobrze, jego niebywała nonszalancja i chamskie, bez skrupułów materialne wykorzystywanie biednych emerytów, którzy okłamywani byli przez niego zapewnieniem sobie przez opłaty życia wiecznego, w pełni zasługują na jego trwogę, jak widać, nie boi się on Boga, ale niech przynajmniej boi się on teraz gniewu ludzi.
Biskupi jeszcze wciąż się bronią, zaklinając los, strasząc wierzących potępieniem wiecznym, chyba nie zdają sobie z tego sprawy, że to oni sami są już dawno potępieni i kiedyś za te swoje niecne czyny odpowiedzą przed Bogiem.
Ale wcześniej odczują swoja sromotę tu na ziemi, bo ludzie widząc ich pazerność, z oburzeniem odwracają się od Kościoła, co zaowocuje pustymi tacami.
A gdy zabraknie już pieniędzy na ten dobrobyt, którego na codzień doznają, przestaną się już cieszyć, jak to jeszcze obecnie starają się głosić, aprobując wyrok Trybunału Konstytucyjnego.
Bowiem nic tak człowieka nie uczy pokory jak głód i ubóstwo!!!!!
A oni do tego nie są przyzwyczajeni ale właśnie do tego zdążają.
Polska, która według Konstytucji jest krajem świeckim niestety wdała się w wielką zażyłość z władzą i też bierze czynny udział w polityce.
Oczywiście ręka rękę myje – Pis dla Kościoła za poparcie zrobi wszystko, nawet haniebną ustawę przeprowadzi, ale tak było do niedawna.
POMYLILI SIĘ!!!!
Nie wzięli pod uwagę, że są granice, których przekroczyć się nie da i teraz i Kościół słusznie obrywa za swoją lojalność z tym podłym rządem, ale także i za swoje własne grzechy pychy, rozpasania, braku pokory, czyli za to wszystko, do czego zostali powołani wstępując do Stanu Kapłańskiego.
Panika zapanowała w szeregach Pisu, Kaczyński został potajemnie wywieziony w niewiadomym jak na razie kierunku z Warszawy, pozostali pisowscy prominenci, a również i prezydent uciekli w cowidową kwarantannę.
Czy to nie dziwne, podejrzane, że akurat teraz, gdy zamieszki szerzą się w całej Polsce, oni nagle wszyscy pozarażali się tym groźnym wirusem, dzięki czemu mogą ukryć się przed rozsierdzonym tłumem??????
A więc i ja, Ewa W. mogę całkiem śmiało, bez żadnej żenady, bez najmniejszych skrupułów powiedzieć im to, co mówią wszyscy:
W Y P I E R D A L A J C I E !!!!!!!
Do osób, którzy są aroganccy, bezczelni i chamscy nie można używać słów parlamentarnych, bo takie słowa na nich nie działają, oni ich nie pojmują, do nich trzeba mówić językiem dla nich zrozumiałym, adekwatnymi do ich społecznego statusu.
Kiedyś Kaczyński starał się wytłumaczyć któremuś dziennikarzowi, że oni są z tej wyższej półki.
Nawet jeżeli kiedyś tam byli, teraz spadli już na dno i wciąż jeszcze nadal lecą w dół.
A niedziela nie była końcem zamieszek w Polsce. Dzisiaj w całej Polsce zapowiadane są blokady wszystkich miejsc w miastach, nie tylko będą marsze, ale również i samochody będą blokować ulice, place i wszystkie ważne newralgiczne punkty.
I na tym na pewni eskalacje się nie skończą, bo wyjście z tej sytuacji jest tylko jedno : PIS Z PRZYSTAWKAMI I CAŁY OBECNY RZĄD MUSI ODEJŚĆ W NIEBYT!!!!!!
Zresztą sami swoimi aroganckimi rządami do tego doprowadzili.
A potem przyjdzie czas rozliczeń, bo to, co oni zrobili z Polską nie może pozostać bezkarne.
Straszne w tym jest to, że ten czas niepokojów akurat przypadł na okres wzmożonej epidemii, ale właśnie rządzącym wydawało się, że epidemia pozwoli im zostać bezkarnymi.
Każdy, kto zna knowania Pisu, a szczególnie knowania niezrównoważonego psychicznie Kaczyńskiego świetnie rozumie, że przeprowadzenie przez Trybunał Konstytucyjny akurat w okresie wielkiego zagrożenia epidemiologicznego było wielką ich ustawką, miała ona ukryć niekompetencje rządzących w walce z koronowirusem, odciągniecie uwagi Polaków od tragicznej sytuacji, która opanowała Polskę, a z którą już po prostu nie dawali sobie rady.
I tu wyszła na jaw cała podłość tego rządu, całe ich polityczne łajdactwo , którym jakoś dotąd udawało im się lawirować, niestety tym razem głęboko przesadzili, sprawa wymknęła się spod kontroli, a gniew ludzi odwrócił się przeciwko nim.
Tylko ze strachem myślę o tym, jakie wartości po tych wszystkich manifestacjach osiągnie epidemia, ile osób przypłaci to zdrowiem, a nawet i życiem.
Ale niestety każda rewolucja ponosi konsekwencje, ponosi straty i chociaż teraz na razie jest ona prowadzona w duchu pokoju, bez krwawych ekscesów, niestety kosztem jej może być niepohamowana epidemia, co jest niestety bardzo prawdopodobne i wręcz przerażające, bo wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że już teraz nie jesteśmy w stanie jej pokonać, a gdy jeszcze zachorowalność i śmiertelność się zwiększy, co przy takim nasileniu kontaktów ludzi jest nieuniknione, będziemy naprawdę w bardzo tragicznej sytuacji.
Co prawda pisowcy usiłują przerzucić winę na zwiększoną zachorowalność na opozycję , ale to właśnie oni są twórcami tego zamieszania w Polsce, a trzeba dodać, że uczynili to z pełną świadomością i z pełną perfidią, dobierając właśnie taki, a nie inny czas na przeprowadzenie tej haniebnej ustawy.
Ale mimo wszystko mój wrodzony optymizm pomaga mi wierzyć, że przyszedł już koniec rządów Pisu, że teraz już nie uda im się wymigać ze swoich łajdactw.
Cała nadzieja w Młodzieży, której gniew jest tak olbrzymi, że wydaje się już niemożliwe zatrzymanie tego rozbujanego wahadła gniewu, który Polskę opanował.
Młodzież jest przecież przyszłością Polski, to oni będą urządzać nowy nasz dom i oby czynili to z mądrością i z wielką rozwagą, tak, byśmy znów mogli powrócić do tej wielkiej Europejskiej Rodziny i zająć w niej zaszczytne jak kiedyś miejsce, nie wstydząc się naszej zaściankowości i politycznego prymitywizmu, a nasz głos znów liczył się w Europie i w świecie.

A mnie niedziela minęła w miarę spokojnie, nie licząc oczywiście tych wszystkich obejrzanych przeze mnie relacji ze zdarzeń zachodzących w Polsce.
Wczoraj popołudniu miałam przez krótki czas gości: Elę, Darkę i Maćka, nie siedzieli co prawda długo, bo przyjechali na rowerach, a już po godz.17 zrobiło się przecież ciemno, ale zdążyliśmy wypić kawkę, którą dostałam od nich w prezencie, tę moją ulubioną, Nescaffe Gold no i oczywiście Maciek ustawił mi już nowy czas na liczniku mojego ogrzewania.
Dostałam też od nich fajne maseczki i te jednorazowe na krótkie wyjścia do sklepu i takie grubsze do wielokrotnego użytku, tak więc teraz jestem już całkowicie zabezpieczona przed tym złym wirusem. Ale uważać i tak muszę, bo jednak niebezpieczeństwo zakażenia ciągle jest niestety aktualne, a w moim przypadku, ze względu nie tylko na wiek, ale i na inne czynniki jak na przykład cukrzyca, czy otyłość (niestety) i jeszcze parę innych przypadłości, mogłoby się to skończyć tragicznie.
A ja tak bardzo chcę jeszcze trochę pożyć !!!
No i oczywiście chcę doczekać czasu całkowitego upadku Kaczyńskiego i jego współtowarzyszy, nie mogłabym przecież tego przegapić!!!!!

Wstał nowy dzień i nowy tydzień, co on nam przyniesie? radość ze zwycięstwa, czy następną gorzka porażkę?
Odpisując na wczorajsze komentarze: tak, niestety policjanci są w stanie służby, muszą wykonywać służbowe rozkazy, ale jest pewno ale…….. rzeczywiście nie muszą być w tym nadgorliwi, a niestety często są, a pomysł z nagminnym braniem druku L-4 jest całkiem sensowny, kiedyś już przecież to wykorzystywali, ale do tego tłum musi ich przekonać, że oni też mają przecież żony, siostry, matki, koleżanki, które w tym trudnym czasie potrzebują ich wsparcia, a nie wojny z nimi.
Zarówno wojsko, jak i policja muszą przejść na dobrą stronę mocy, wtedy zwycięstwo mamy w kieszeni.
Życzę nadziei na dzisiaj i na cały tydzień

dzień dobry w niedzielę

Kawusia już czeka !!!!

Dzisiaj chyba każdy z nas wstał wyspany, wszak dzisiaj ze względu na zmianę czasu , spaliśmy o jedną godzinę dłużej.
Muszę przyznać, że budziłam się kilkakrotnie w nocy, ale z ulgą zasypiałam, gdy stwierdziłam, że to są jeszcze w pełni głębokie nocne godziny.
A gdy już wreszcie na dobre oczy otworzyłam za oknem był….jesiennie ponury poranek.
Obiecywali nam słonko na niedzielę, może później?.
Na szczęście w domowych urządzeniach typu telewizor, komputer czy komórka czas sam się uaktualnia, niestety nie ma takiego uaktualnienia przy ogrzewaniu mieszkania, więc dzisiaj czekam na Maćka, który ma mi przestawić zegar na nowe godziny. Może i bym potrafiła sama to zrobić, ale niestety ten zegar jest dosyć wysoko ustawiony, a w dodatku są na nim takie malutkie cyferki, które dla mnie są nieczytelne.
No i jest okazja wypicia wspólnej kawki z Kochanym Siostrzeńcem 🙂 – jak miło.
Co prawda przestrzegają przed takimi wizytami, ale bardzo mi się spodobała pewna ulga, że można kogoś będzie odwiedzić w domu, byle krótko i na odległość.
No nie wiem, czy to ma oznaczać, że Maciek będzie pił kawkę w pokoju, a ja w kuchni????? 🙂
Ale najpierw oglądnę sobie „Kawę na ławę” – podejrzewam, że będą niebotyczne kłótnie w związku z tym, co ostatnio się dzieje w Polsce.
Wygląda na to, że rządzący nieco przestraszyli się tego gniewu i determinacji społeczeństwa, wyrażona licznymi manifestacjami i już niektórzy beneficencji tej ustawy np pan Piecha czy Dziambor zaczynają mówić o tym, że w ustalenie tej ustawy posunęli się za daleko, bo państwo nie może pozwalać na psychiczne i fizyczne tortury zarówno tych jeszcze nie narodzonych, a już kalekich dzieci, a także i ich rodziców – taka nie normalnie rozwijająca się ciąża możne zagrażać również i matce, nie wspomniawszy o wielkim psychicznym jej obciążeniu.
Co prawda byłoby to przyznanie się Kaczyńskiego do wielkiej porażki i nie jestem pewna, czy on na taką porażkę byłby przygotowany i czy ma na tyle odwagi, by do niej się przyznać, ale dalsze tkwienie w tej swojej zwariowanej upartości może go kosztować jeszcze więcej, utratę władzy.
W każdym razie sprawa jest rozwojowa, bo jak widać Polacy są bardzo zdeterminowani w swojej walce o swoje prawa i raczej nie ustąpią, co coraz częściej widać i słychać w tych niecenzuralnych słowach WY……LAĆ.
Może i te słowa są rzeczywiście niecenzuralne, ale znakomicie pasują do arogancji i chamstwa obecnie panujących, do nich inaczej, mniej dosadniej nie można mówić, nie można przekonać, że są PERSONA NON GRATA w naszej Polsce.
I o raz więcej ludzi zaczyna to na szczęście dostrzegać.
Oglądałam wczoraj w TVN – 24 manifestację całkiem młodych ludzi w Katowicach, byli całkowicie przekonani w swoich racjach, co głośno i dobitnie przez dosyć długi czas swojej manifestacji wyrażali.
Zresztą w licznych miastach i miasteczkach też odbywały się takie demonstracje, a widać, że nawet policja, poza niektórymi przypadkami, też wydaje się nieco podziela rację demonstrujących. Może na nich zadziałały hasła „zdejmij mundur, przeproś matkę????
Przecież oni też mają swoje matki, żony, córki o których nie raz pewnie w trakcie akcji myślą, a tu stają przed dylematem, czy posłusznie wykonywać nie raz brutalne rozkazy, czy okazać serce tym, którzy są po drugiej stronie barykady, broniąc swoich racji.
Żadne pieniądze, żaden awans nie zmyje z ich obliczy hańby, jeżeli wykażą się brutalnością, niesłusznie użytą przemocą.
Złe czasy przeminą i wtedy pozostaną tylko sami ze swoją hańbą, nikt im wtedy ręki nie poda, raczej każdy się od nich wtedy odwróci.
No dobra, zaczęła się już „Kawa na lawę”, więc idę oglądać
Życzę miłej niedzieli 🙂
Czekamy co nam nowy tydzień przyniesie.

i się dzieje!!!!!

Nie oddamy naszych praw o samostanowienia o sobie!!
Nie damy wprowadzić Polski w kato – kaczo – stan !!!!
Nie ma na to zgody Polaków, tej nie zniewolonej i myślącej realnie, a nie przez pryzmat 500 +
Wczoraj w Warszawie, w wielu większych i mniejszych miastach odbyły się protesty, na razie jeszcze w pokojowej odsłonie, ale i tak już spędzające sen z oczu rządzącej kaście, która obwarowała się licznymi policyjnymi posiłkami. Tacy własnie są „BOHATERZY” DZISIEJSZEGO RZĄDU- na sejmowym forum wykrzykują swoje „racje”, a gdy dochodzi do konfrontacji po prostu chowają się jak mysz do dziury i nosa z niej nie wysuwają.
Jak pisałam wczoraj, przeprowadzenie przez Trybunał konstytucyjny tej ustawy o rzekomej niezgodności z konstytucją przepisów dotyczących aborcji z powodu ciężkiego i trwałego uszkodzenia płodów było perfidią rządu, który nie dość, że scedował te sprawy na Trybunał, umywając przy tym jak Piłat ręce (zawsze mogą powiedzieć, to nie my, to Trybunał Konstytucyjny tak zadecydował), to jeszcze wybrał do tego czas epidemii, będąc pewnym, że nikt nie będzie mógł protestować.
Niestety pomylili się, własnie te dwa punkty wzmogły jeszcze niebywały gniew polskich kobiet, ale również i wielu mężczyzn, wszyscy uznali, że jest to po prostu napaść na wolność kobiet i pozbawienie ich praw do samostanowienia o sobie.
To miałby być pierwszy krok, który mógłby całkowicie według całkowicie już z nienawiści do Polaków i zemsty za niespełniane dotąd marzenia idei-fix Kaczyńskiego zniewolić cały kraj i ustawić go według swoich zasad.
Ale jedną może pozytywną stroną tej wielkiej politycznej pomyłki – hucpy Kaczyńskiego jest to, że to może być początek jego końca.
Tym razem rozzłoszczeni Polacy nie odpuszczają i już na przyszły tydzień zapowiadane są dalsze. już w bardziej niebezpiecznej dla rządzącej oprawie protesty.
Musiało w końcu do tego dojść i tylko można życzyć Polakom wytrwania w tej wojnie, jak to już sami nazywają, z tą wrogą grupą uzurpującej sobie prawo do stanowienia o Polsce.
TRZEBA BYŁO WRESZCIE POWIEDZIEĆ MAMY DOŚĆ!!!!!
To była ta kropla, która przepełniła czarę!!!
Najwyższa pora pogonić sektę Kaczyńskiego i nie pozwolić na dalszą degradacje Polski.
Niech Kaczyński, Morawiecki, Ziobro i reszta tych szkodników wyjdą z swoich nor, bo tym razem już nikt im nie pomoże.
Co prawda mają jeszcze za sobą policję i wojsko, ale wystarczy przypomnieć im tylko, czym skończyła się „kariera” komunistycznych sługusów.
Czekam na moment, gdy policja to zrozumie, też zbuntuje się i pójdzie z Polakami przeciwko ciemiężcom.
KRZYWDA MUSI BYĆ POMSZCZONA!!!!!
A wszystko jest na dobrej drodze!!!
MUSIMY TYLKO PRZETRZYMAĆ, ZJEDNOCZYĆ SIĘ I WSPÓLNIE UDERZYĆ WE WROGA.

BÓJ TO NASZ OSTATNI, a potem…….. POWRÓCI NORMALNA POLSKA!!!
Teraz nabieramy przez sobotę i niedzielę sił, a potem …….zaczynamy zwycięzcą wojnę z Kaczym Wrogiem!!!”
POWODZENIA!!!!!

GODEK WYGRAŁA, POLSKA PRZEGRAŁA!!!!!

PRZEGRAŁA POLSKA i PRZEGRAŁY POLKI, KTÓRE POZBAWIONE ZOSTAŁY DECYDOWANIA O LOSIE SWOJEJ RODZINY!!!!



Haniebny entuzjazm pani Godek, która wczoraj niebywałą radością z wygranej po cedowanej przez nią decyzji, odreagowała swoja traumę z powodu wychowywania dziecka niepełnosprawnego jest symbolem całkowitego moralnego upadku Polski!!!!
Widocznie ta pani uważa, że skoro ją taka tragedia spotkała to niech i inne matki też się męczą.
Może chwała jej za to, że podjęła się trudu wychowywania dziecka chorego, zresztą również jest i wiele podobnych jej matek, ale jej dziecko, chociaż jest niepełnosprawne, nie jest skazane na cierpienia i śmierć tak jak dzieci tych matek, których ciążą jest zagrożona takimi zmianami jak np brakiem mózgu, brakiem serca i innym tragicznym zmianom, które są niestety nieodwracalne i muszą się tragicznie skończyć. Oczywiście, żeby swoją decyzję czymś poprzeć, wpajają ludziom propagandę , jakoby dotychczasowa ustawa dotycząca aborcji eugenicznej rzekomo miała dotyczyć dzieci chorych na Chorobę Downa, co jest oczywiście nieprawdą, ona dotyczyła tylko tych płodów, które z racji nieodwracalnych zmian z góry wiadomo, że mogłyby urodzić się martwe, albo samoistnie, w wielkich cierpieniach przeżyć mogłyby nie dłużej niż kilka godzin, może kilka dni.
Jak widać pan Kaczyński bał się samodzielnie podjąć taką decyzję , widocznie pamiętał protest czarnych parasolek, który kilka lat temu zablokował tę haniebną ustawę, wykorzystał więc czas epidemii, co jest bardzo podłym akcentem tej sprawy, że akurat taką chwilę wykorzystał i przy pomocy podległych sobie sędziów nieprawnie, podstępnie wybranego Trybunału Konstytucyjnego przeprowadził w Sejmie tę niecną ustawę.
Tylko te białe rękawiczki, w których pan Kaczyński, jak sądził, przywdział do procedowania wymyślonej przez siebie ustawy, są zbrukane krwią niewinnych kalekich płodów!!!!
Triumfująca pani Kaja Godek, która jest przedstawicielką organizacji Pro- Life raczyła wczorajszą decyzję Trybunału Konstytucyjnego skomentować słowami „Dzisiaj Polska jest przykładem dla Europy, jest przykładem dla świata. Nie tkwimy w konieczności dziejowej, która by nakazywała marsz w lewo i stopniowe zwiększanie dostępności do mordowania ludzi”.
Jest pani w błędzie pani Godek, to nie jest żaden krok w lewo, ani nie jest też i katolicki gest skazywać dzieci i ich matki, które będą wiedziały, że ich dziecko zaraz umrze i nie będzie dla niego żadnego ratunku, na straszne i fizyczne i psychiczne cierpienia.
Co będzie czuła matka, która pod sercem będzie przez kilka miesięcy nosiła uszkodzony płód, który będzie musiała urodzić tylko po to, by zaraz go pochować??????
Prawda jest taka – niestety, nie urodzi się normalne dziecko, tylko chora, zmasakrowana kalectwem istota, dla której naprawdę lepszym wyjściem byłoby, żeby się nie urodziła. Byłaby to na pewno bardziej humanitarna decyzja dla takiego nieszczęśliwego, pokrzywdzonego przez los dzieciaka , niż skazywanie go na piekło tortur, które właśnie ta ustawa im zgotowała.
Jakim prawem Kaczyński i jego klika, jakim prawem pani Godek mają decydować o tym, o czym powinna zadecydować matka dziecka. To ona powołała to dziecko na świat i ona jako matka może i powinna zabezpieczyć dobro swojego nienarodzonego dziecka, ma prawo nie zezwalać na bezduszne skazywanie go na cierpienie.
Polska nie jest wcale pani Godek przykładem dla Europy, żaden cywilizowany świat nie zezwolił by na narażanie matki i jej dziecka na takie tortury, to tylko chore umysły mogą sobie uroić w swoich głowach takie pomysły i w dodatku bezczelnie podciągać je pod katolickie wartości tylko po to, by próbować usprawiedliwić swoją brutalność, swoją bezwzględność , swój niebywały życiowy cynizm.
To nie jest pani Godek, jak twierdzisz, stopniowe zwiększanie dostępności do mordowania ludzi, to jest powrót do czasów średniowiecza, gdzie ludzi torturowano ku uciesze ciemnej gawiedzi, a ci, którzy takie wyroki wydawali przeżywali nieopanowaną rozkosz z poczucia własnej wielkości i bezkarności, bo tylko w ten sposób mogli zadowalać swoje nieposkromione EGO.
Co prawda rzecznik rządu pani Czerwińska zapewniała wczoraj że „orzeczenie TK w sprawie aborcji eugenicznej stwarza nową sytuację prawną w Polsce. – Oznacza, że państwo musi zapewnić odpowiednią opiekę matkom i dzieciom, które będą przychodzić na świat w związku z tym orzeczeniem. My – jako PiS – szanujemy orzeczenia TK i nie uciekamy przed tą odpowiedzialnością, którą nałożył na nas TK. Potrzebujemy szybkich zmian w systemie opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi” – podkreśliła rzeczniczka PiS.
Jak dodała, kobiety, które dotyka dramat urodzenia niepełnosprawnego lub ciężko chorego dziecka nie zostaną pozostawione same sobie. Przypomniała, że rząd PiS przygotował i wdrożył w poprzedniej kadencji kompleksowy program „Za życiem” mający pomagać takim matkom i dzieciom. Niestety jest to tylko jedno wielkie oszustwo.
To nie jest ustawa „za życiem” to jest ustawa przeciwko życiu!!!!!!
Obecny rząd bardzo szybko wycofa się z danych obietnic, podobnie, jak i do tej pory wycofało się z licznych dawanych czczych obietnic.
TE MATKI POZOSTAWIONE BĘDĄ SAME SOBIE!!!! POZOSTANĄ SAME ZE SWOJĄ TRAUMĄ, bo ten rząd jest po prostu cyniczny, arogancki i zajmuje się tylko swoim, a nie Polaków dobrem.
Ich nie obchodzi ani dobro dzieci, ani matek, ich obchodzi swój własny dobrostan, w którym bezkarnie tarzają się jak w puchu i uważają, że tego dobrostanu mają wciąż za mało, że należy im się więcej, a cała Polska ma być tylko i wyłącznie do ich dyspozycji. .
TAKA JEST PRAWDA!!!!!

Niestety, prawda jest okrutna SIĘGNĘLIŚMY DNA!!!!!
W takim dnie jeszcze dotąd Polska nie była i najwyższa pora jest wreszcie ten brutalny, chamski rząd pozbawić praw do dalszego zarządzania Polską.
Nie wiem, w jaki sposób mogłoby się to rozegrać, bo niestety epidemia im sprzyja, trudno narażać teraz Polaków na niebezpieczeństwo rozszerzania się epidemii. I tu jest cały w tym szkopuł.
Jednak tylko zdecydowana akcja wszystkich ludzi z dobrym pomysłem, a wierzę, że jeszcze są tacy w Polsce, może zmienić ten haniebny etap naszej historii. Wszak wiele takich momentów w naszych dziejach bywało, gdy wydawało się, że jesteśmy bez wyjścia, ale pełna determinacja Polaków jednak pozwoliła zwyciężyć i tak musi być i tym razem.
Najsmutniejsze jest jednak to, że zawsze okupantem był obcy wróg, teraz niestety wrogiem, okupantem Polski jest jeden cyniczny mały człowieczek – w dodatku Polak!!!!!!!
Nie mam więcej siły pisać o tym wszystkim, historia kiedyś tego szubrawca i jego podwładnych osądzi, ale moim marzeniem jest to, żeby ten cyniczny człowiek jeszcze za swojego życia odpowiedział za tą krzywdę, którą Polsce i Polakom uczynił.
Musi na własnej skórze odcierpieć to, co przez niego wycierpieli inni.
HAŃBA, KTÓRĄ ZGOTOWAŁ POLSCE MUSI BYĆ ODKUPIONA JEGO CIERPIENIEM!!!!

Wierzycie, że tak to się skończy???

Zły czas złych wiadomości, nawet tych prywatnych, mnie nie omija, wczoraj dowiedziałam się o śmierci już następnego mojego Znajomego .
Przyznam się, że boję się teraz nawet odbierać telefony, bo jakoś złe informacje one mi niestety w ostatnim czasie przyniosły, w przeciągu 2 tygodni zmarło już trzech moich znajomych……. co prawda nie było to akurat ani razu związane z szalejącym wirusem, ale………..
A epidemia nadal szaleje, jest nieposkromiona, każdego dnia przyrasta liczba zakażonych, zwłaszcza właśnie w Krakowie, który się niechlubnie wybił na prowadzenie, strach wychodzić nawet na ulicę, chociaż ostatnio słonko i ciepła pogoda zwyczajnie do spacerów by zachęcała.

P.S. Wczoraj w Warszawie pod Trybunałem Konstytucyjnym, a potem pod domem Kaczyńskiego odbyła się wielka manifestacja Ludzie nie wytrzymują już naporu zdziczałej władzy, a „dzielna” policja broniła Wodza i rozganiała ludzi traktując ich gazem pieprzowym,
Przypomina mi się stan wojenny w Polsce
Czyżby miało coś wreszcie sensownego w Polsce się zdarzyć?.
W Krakowie pod siedzibą Pisu też zapalano wczoraj znicze,
Dzisiaj zapowiadana jest dalsza część demonstracji.
Może jednak Policja stanie po tej dobrej stronie mocy i przestanie bronic darmozjadów?????


Ta jesień niestety jest smutna…….

Całkowicie nas już ta narastająca epidemia psychicznie zdołowała, co rusz nowe bardzo niepomyślne wiadomości przynosi.
Od soboty już cała Polska ma być „czerwona”, tylko czy to coś zmieni na lepsze?
Ludzie sami muszą zadbać o swoje i innych bezpieczeństwo, a z tym niestety różnie bywa.
Dlatego na pewno pochwalę rząd za wprowadzenie ustawy nakazującej noszenie maseczek w czasie epidemii, bo skoro do niektórych zakutych łbów nie trafia prosta prawda, że nie tylko sami są zagrożeni, ale niestety zarażają innych, narażając ich na wielkie niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, trzeba ich karać finansowo, a może nawet i osadzeniem na jakiś czas przemyśleń w areszcie, by do nich ta prosta prawda dotarła : nie jesteś człowieku sam na tym świecie, musisz dostosować się dostosować się do panującej sytuacji, a w tej chwili niestety jest ona dla Polaków wręcz tragiczna. Okazuje się, że ludzie w sile wieku też niestety musza odchodzić, a jeżeli nawet uda im się pokonać tę chorobę, mogą potem przez długie lata ponosić jej chorobowe konsekwencje i to nie tylko ze strony chorych płuc, ale ten wirus uszkadza skutecznie i inne narządy. Ostatnio czytałam o pacjentach zapadających na tak zwaną „mgłę mózgową” – są to zaburzenia neurologiczne mózgu wywołane własnie wirusem  SARS-CoV-2, które potrafią utrzymywać się przez bardzo długi czas, a czasami nawet nie cofają się całkowicie. Charakteryzuje się ona takimi objawami jak dezorientacja, zapominanie, niezdolność do skupienia się i problemy z komunikacją.
Naukowcy nie poznali jeszcze dokładnie przyczyn „mgły mózgowej”, jest jednak kilka teorii na ten temat. Jednym z powodów może być odpowiedź immunologiczna organizmu na infekcję SARS-CoV-2. – Uwalniane cząsteczki zapalne, mogą być toksyczne dla mózgu – twierdzi Serena Spudich, neurolog z Yale School of Medicine. Innym wyjaśnieniem w jej opinii jest to, że odpowiedź immunologiczna prowadzi organizm do omyłkowego ataku na komórki nerwowe.
Jest to tylko jeden z licznych powikłań po tej strasznej chorobie, czasami nawet nie zauważalnej, bo przechodzonej w bardzo lekkiej postaci, nie mniej może pozostawiać skutki, które mogą się odezwać nawet po kilku latach, gdy (mam nadzieję) czas epidemii będzie już za nami.
Grypa Hiszpanka, która dziesiątkowała ludzi, też niespodziewanie sama się zakończyła, niestety również przyniosła ona wiele ludzkich tragedii.
Teraz będzie pewnie podobnie, ale zanim się ta epidemia skończy, jeszcze wiele ofiar za sobą pociągnie.
Dlatego proszę Was : UWAŻAJCIE NA SIEBIE, NA SWOJA RODZINĘ, NA NAJBLIŻSZYCH, PRZYJACIÓŁ I NAWET NIEPRZYJACIÓŁ!!!!
TO JEST JEDYNA METODA POKONANIA TEJ STRASZNEJ EPIDEMII I WSZYSCY JESTEŚMY ODPOWIEDZIALNI ZA JEJ SKUTKI!!!

Wczorajszy dzień przyniósł mi nową przykrą wiadomość, zmarł mój wieloletni sąsiad, z którym drzwi w drzwi mieszkaliśmy przez długie lata na ul Smoleńsk.
Smutno mi się zrobiło, bo może nie utrzymywaliśmy aż tak bliskich stosunków towarzyskich, ale doskonale znałam i Jego i Jego najbliższych: żonę synów…… tworzyli wszyscy naprawdę bardzo kochającą się rodzinę.
Tym razem to nie Covid zmiótł Józefa z naszego padołu, tym razem była to bardzo podstępna choroba, która w bardzo szybko wydała i wykonała wyrok śmierci.
Jestem myślami i wspomnieniami znów na ulicy Smoleńsk, razem z Nimi.
Niech dobry Bóg da Mu wieczny spokój, a również i pokrzepienie żonie Małgosi i synom Piotrowi i Maćkowi, w ten tak smutny dla nich czas rozłąki z Ukochanym Mężem i Ojcem, a także i Dziadkiem.

Dzisiaj zapowiada si w miarę pogodny jesienny dzionek. Od rana już słonko nas raduje a i temperatura ma być jak na tę porę roku dosyć wysoka, bo około 20 stopni Celsjusza.
Trochę tego słonecznego uśmiechu nam się przyda w ten minorowy nieco czas a ja jeszcze od siebie dodaje każdemu z Was po uśmiechu 🙂
Miłego czwartku 🙂