I pomyśleć, że czas tak szybko do przodu zapycha…..
Dopiero co dzieciaczki cieszyły się, że przed nimi długie i wesołe dni laby, a tu już połowa wakacji za nimi.
Jeszcze tylko 4 tygodnie i…….. eeee, nie psujmy im humorów, jeszcze wiele dobra przed nimi.
A przed nami??????
Jesteśmy ciągle zawieszeni w politycznej próżni, bo nigdy nie wiadomo, co pewnemu zwykłemu posłowi do głowy wpadnie.
Zamiast cieszyć się słoneczkiem, świetną pogodą, siedzi w tym swoim ponurym pokoju, na fotelu i knuje, co by tu jeszcze wymyślić, jak jeszcze ludiom humory popsuć. On, Pan nad Pany, wzór uczciwości i elegancji, złotousty naczelnik państwa, którego słowa porywają wręcz tłumy (niektórych niestety tak) musi pokazać, kto tu w Polsce rządzi.
Każdy dzień to strach, bo otoczony ludźmi podobnymi sobie, nienawistnymi i kłamiącymi, uzurpował sobie prawo do Polski takiej, jaką on widzi. Nie wiem, jak można z nienawiścią kłamać, przezywać i wyzywać ludzi i wmawiać, że to oni właśnie są przepełnienie tą nienawiścią? Trzeba być chyba głupim, żeby nie widzieć prawdy,. ale niektórzy nie chcą jej widzieć, nie chcą jej znać, stąd poparcie dla Kaczoro- sekty niestety rośnie, a zresztą kto to wie czy rzeczywiście rośnie?
Wystarczy przecież przekupić odpowiednich ludzi, którzy przygotowują sondaże, papier przecież wszystko przyjmie. Ale widziałam niedawno na własne oczy te tłumy ludzi, szczególni młodzieży, którzy wyraźnie powiedzieli rządowi NIE!!!!!!!.
Teraz Kaczyński myśli o zamknięciu ust wszystkim, którzy jednak pokazują tę prawdziwą prawdę. W jesieni (a może i wcześniej, kto to wie, przecież dla niego zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu to pestka) wejdzie specjalna ustawa ograniczająca możliwości słowa niezależnej prasy, niezależnej telewizji. Kaczor i jego najbliżsi ogłoszą to, że TVN kłamie, że Newsweek to gazeta głoszą nieprawdę, więc trzeba im zabronić istnienia na polskim rynki I zrobią to w majestacie prawa, swojego kaczego prawa!!!!!
Prawda objawiana będzie w TVP, w Telewizji Trwam i w gazetach typu Niezależna. Tylko od kogo nie zależna? bo raczej wyraźnie zależna od Kaczyńskiego, przecież jej redaktorzy siedzą na pisowskim garnuszku, więc gdzie ta niezależność???
Tyle razy przyrzekałam sobie, że już nie będę politycznie się unosić, ale wierzcie mi, nie mogę. Gdy widzę, w jaką przepaść nas obecny rząd ciągnie, robi mi się niedobrze.
Przecież jakie życie czeka nasze dzieci, wnuki, prawnuki? Takie, jak były w początkach pięćdziesiątych lat ubiegłego stulecia??
Pamiętam początek lat pięćdziesiątych, gdy ludzie mieli zamurowane usta, gdy nie wolno było powiedzieć prawdy o tym, co sądzę. Byłam dzieckiem, ale dosyć roztropnie orientowałam się w tamtych czasach. Pamiętam wiece Gomułki, gdzie lud szalał w entuzjazmie na cześć Wodza, gdy to co mówił lud wprost spijał z jego ust. Czy teraz na kaczorowskich miesięcznicach nie jest podobnie????
Polityka Pisu wyraźnie dąży do tego, żeby Unia nas się pozbyła. Nie ma odwagi sam z Unii wystąpić, więc wszystko to, co teraz robi zmierza do tego, że zniechęcona nami Unia powie wreszcie dosyć, nie chcemy was w naszych szeregach. A wtedy uradowany i ucha chany od ucha do ucha Kaczyński powie: Widzicie, jak zła jest Unia?, jak nas pogrążyli, jak się nas pozbyli? Myśmy chcieli, to oni podjęli taką decyzję, niestety ciemny lud znów uwierzy, że Unia jest beee. A co wtedy??? Ano putynizm nam zagraża, już słyszę odgłos strzelających korków szampana na Kremlowskich komnatach. Będą mieć Ukrainę, Polskę, jeszcze sięgną po Litwę, Estonię i już będą taką potęgą jak ongiś, za dobrych czasów Breżniewa.
Do czego to doprowadziło? historia mówi aż za nadto jasno. Czy teraz tamte lata mają się powtórzyć? Jeżeli tak, to szkoda tych lat osiemdziesiątych, szkoda trudu takich przywódców jak Wałęsa, Geremek, Mazowiecki, Michnik i wielu, wielu innych, naprawdę prawych i mądrych ludzi, którzy chcieli wprowadzić w Polsce normalność.
Udało im się to tylko na jakiś czas, wystarczyło, że do władzy doszedł sfrustrowany i psychiczny człowiek, który udaje, ze kiedyś walczył o niepodległość, że wie, co ma zrobić, aby było dobrze i….wszystko to co się wtedy działo wzięło w łeb. Ale teraz od następnego pokolenia, od następców tamtych Wielkich Ludzi zależy to, by Polska znów wróciła na właściwe tory.
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep Piastowy,
Nie damy, by nas zniszczył wróg…
Tak nam dopomóż Bóg, tak nam dopomóż Bóg.
Coś się kończy, coś się zaczyna…Dzisiaj kończy nam się miesiąc lipiec, ale oto wstał nowy dzień, nowy tydzień.
Tydzień pewnych pogodowych zawirowań, z dużymi możliwościami opadów i burz, ale równocześnie i ciepły, prawdziwie letni.
Życzę na ten nadchodzący tydzień i nadchodzący miesiąc wiele radosnych i słonecznych chwil