WIĘC PRZYTULAM WAS WSZYSTKICH DO MOJEGO SERCA
Jak ten czas okrutnie szybko leci…
Dzisiaj ostatni dzień stycznia. Czy jutro z przysłowiem trzeba będzie ubrać cieplejsze buty?
Chyba nie, bo nie zanosi się na taką srogą zimę, jaką jeszcze całkiem niedawno zapowiadali.
Ten ostatni dzień stycznia jest raczej pogodny, nawet można powiedzieć słoneczny.
Czyli jednak miałam rację, że pogodowa historia z zeszłego roku się powtarza???
Sorry, muszę coś jednak politycznie wtrącić, nie byłabym sobą, gdybym nie zareagowała na to, co się ostatnio dzieje.
W mediach wrze na temat taśm Kaczyńskiego.
Swoją drogą to dziwne, że taki „rasowy” polityk tak łatwo dał się podejść i dał się podsłuchać i to w dodatku od kogoś w sumie bliskiego, od kogoś z rodziny.
I obojętnie, czy uda mu się winę teraz dowieść, czy nie, Polacy zobaczyli, że ten nieskazitelny i niby niepozorny polityk, o czym miało świadczyć chociażby jego byle jakie ubranie, jak to sam wczoraj w TV powiedział jeden z czołowych pisowskich polityków, nie jest on zdecydowanie tym, za kogo się przedstawia.
Jest po prostu cynicznym, żądnym mamony i władzy małym człowieczkiem, któremu marzą się dwa wielkie wieżowce, którymi miał dowodzić i pomnażać swój i tak ogromny majątek, a nie jest tak, jak ogłaszał, że jego partia pełna pokory i pracy dla dobra Polaków działać będzie.
A pomyśleć, że chcieli mu wybudować, w ramach wdzięczności, Pałacyk, podobnie jak kiedyś Piłsudskiemu.
A to, że sprawa wyszła na jaw można zawdzięczać właściwie dwóm faktom.
Po pierwsze jeden z kandydatów na prezydenta Warszawy zaczął szukać haków na jego przeciwnika Jakiego i doszedł do całkiem innej bolesnej dla Pisu prawdy, dotyczącej przymusowego chwilowego zaniechania budowy tych „wieżowców chwały braci Kaczyńskich” w Warszawie. Liczyli na to, że gdy Patryk Jaki wygra prezydenturę, a potem wybory parlamentarne, nie będą mieli już przeszkód w rozwijaniu swojej biznesowej działalności, prawdopodobnie przy okazji ustalając nową ustawę o niedofinansowaniu partii, tym samym pozbawiając możliwości utrzymywania się w parlamencie innych partii.
Drugi zaistniały fakt kierowany chciwością samego Wodza, który nie chciał zapłacić z własnych pieniędzy austriackiemu deweloperowi za usługę, którą ten już wykonał, sądząc, że Austriak zgodzi się na drogę sądową , co mogłoby przynieść prezesowi również i materialne zyski.
Pisowska brać dwoi się i troi tłumacząc swojego szefa, ważne jest tylko, ilu Polaków uwierzy w te bajeczki, które opowiadał kiedyś Kaczyński typu : do władzy nie idzie się po pieniądze.
Nieprawda panie Kaczyński, ty doskonale wiedziałeś, po co ci ta władza, zdobyta przekrętami, kłamstwami i ohydnymi pomówieniami przeciwników była potrzebna. Chciałeś być Wielki, chociaż okazuje się, że nie tylko wzrostem, ale także malutki jest swoim wrednym, chciwym charakterem.
Najwyższa pora, by Polacy wreszcie to dojrzeli, oczywiście ci Polacy, którzy tak ślepo mu wierzyli, a których dokładnie mając ich w nosie prezes wyrolował.
Dla niego liczy się tylko władza absolutna i mamona.
Damy mu te władze znów w jego ręce???????
Wczoraj czytałam świetny skecz – parodię nieśmiertelnego skeczu Sęk ongiś w wykonaniu wspaniałych aktorów Dziewońskiego i Michnikowskiego.
Przeczytajcie i zobaczcie jakie uderzające jest podobieństwo do „interesików” tamtej pary i obecnej sytuacji:
Faktycznie, może ten ostry mój ten tekst nie pasuje do dzisiejszego tytułu mojego blogu, ale…
…… podobno wrogów tez należy przytulić, a nuż się zmienią na lepszych????? Więc ich nawet przytulę, ale i prawdę przy okazji im w oczy powiem.
Chociaż za bardzo bym w tą dobra przemianę nie wierzyła……
Jak już wczoraj pisałam, jadę w okresie około świątecznym do Wisły, do Sanatorium Jubilat, z tym, że chyba nieco się zagalopowałam i już wysłałam zadatek, a tym czasem okazało się, że ten pobyt jest bez żadnych zabiegów.
Co prawda zawsze mogę jakieś zabieg dokupić, ale wtedy oczywiście cena pobytu automatycznie podskoczy do góry. Wrrrrrrrrr !!!!!!!!
Zobaczę na miejscu, może wezmę chociaż kilka masaży na mój zdemolowany kręgosłup szyjny??????
No to ściskam i raz jeszcze przytulam w tym styczniowym jeszcze dniu i życzę pomyślności na dzisiaj i na cały najkrótszy miesiąc roku czyli na cały luty.