Że wreszcie pan Sz,mnie się z firmy pozbędzie.
A żeby nie wyglądało to tak drastycznie ,mam siedzieć w domu i do domu jakąś tam pracę dostawać.
No niby,żebym nie musiała tak dojeżdżać do Kalmara-dla tak zwanego mojego dobra.
Tylko ja niestety inaczej to odebrałam.
Jestem Persona Non Grata w Kalmarze.
Nie sprawdziłam się.
Czyli do niczego się już nie nadaję.
TAKA JEST (niestety) PRAWDA
No cóż,nie będę robiła tego co lubię.
Nie będę pracowała od rana do wieczora.
NUDA!!!!!!
I jakiś grosz tam marny na pociechę dostanę,ale…..
(Nie chcę nic z łaski dostawać!!!!!)
I jak tu takiej dogodzić???
Stwierdziłam,że nie jestem wyjątkiem w mojej rodzinie.
My wszyscy chorujemy na pracocholizm,( o przepraszam,jeden przypadek leniucha jest w najbliższym gronie ale ciiii,palcem nie wskażę)
Po co wogóle poszłam do tej firmy??
A PO CHOLERĘ MAM TE AMBICJE !!!