
NIC SIĘ NIE STAŁO, POLACY NIC SIĘ NIE STAŁO !!!!!
Tylko będziemy mieć „lepszą Polskę”, chlebem, mlekiem i miodem płynącym, zgodnie z zapowiedziami obecnego prezydenta, Pożyjemy, zobaczymy, Musimy teraz dobrze patrzeć mu na ręce i domagać się spełnienia wszystkich danych obietnic!!!!!!
I tyle właśnie na temat wczorajszego wieczoru mogę napisać.
No cóż, stało się, jak się stało, teraz Pis nabiera wiatru w żagle, ma wielką szansę rządzić w następnej sejmowej kadencji i podejmować kroki nie bardzo dobre dla Polski, np. powrót do starych warunków emerytur, co dla dzisiejszej rządnej zmian młodzieży skończy się głodowymi emeryturami (to wynika chociażby z prostej, matematycznej logiki), a także będzie podejmowane inne, już zapowiadane zmiany, jak jedyny katolicki i obowiązkowy światopogląd, bez szans na równouprawnienie pozostałych Polaków, którzy są wyznawcami innej wiary, lub dla ateistów, którzy po prostu nie wierzą. A co jest warta wiara z góry siłą nadawana?, może odnosić wręcz przeciwne skutki. Matki, które będą niepłodne nie będą już mieć szans na posiadanie własnego dziecka ( zakazane in vitro)
A podatki owszem będą nawet powiększane tym, którzy wg Pisu nielegalnie za dużo się dorobili, nie ważne, że pracują od rana do wieczora, będą płacić, bo od kogoś te pieniądze trzeba będzie ściągnąć. A służba zdrowia? Wiadomo, likwidacja NFZ, a pieniędzmi będą dysponowały odgórne organa (obsadzane oczywiście przez Pis), na czym stracą tylko pacjenci, bo na pewno będzie o wiele mniej kontraktów z placówkami i to tylko i wyłącznie państwowymi, a prywatne przychodnie, które do tej pory współpracowały z NFZ będą upadały. A co to oznacza dla pacjentów? Mniejszy dostęp do lekarzy i do wszystkich prowadzonych przez nie badań, wydłużone terminy nawet do 3 lat. Brawo !!
Pis chce opodatkować banki, co oznacza, że teraz będzie można tylko będzie pomarzyć o przydzieleniu jakichkolwiek kredytów, bo będą one opodatkowane tak wysoko (aby bankom się to opłacało), że wiele osób nie stać będzie na wzięcie tak drogiego kredytu.
Pis chce też opodatkować hipermarkety, co odbije się na kliencie, który będzie teraz drożej musiał zapłacić za towar.
Już nie mówiąc o ciągłych awanturach (Pis nie będzie miał tylu procent, żeby samodzielnie rządzić i natychmiast będzie się kłócił ze swoimi koalicjantami, ktokolwiek to będzie, Kukiz, czy Korwin – Mikke ), podobnie jak było w 2005-2007.
Naszą politykę zagraniczną też raczej źle widzę, znając buńczuczny charakter przyszłego premiera Kaczyńskiego, będziemy pokłóceni i ze wschodnimi i z zachodnimi sąsiadami, to na pewno odbije się na naszej pozycji w Unii.
O smoleńskich awanturach i o budowaniu pomników już tu nie wspomnę nawet, to się rozumie samo przez się, że po to Kaczyński prze do władzy by
„pomścić” brata, a nie dlatego, że ma wspaniały plan rządzenia.
Jeszcze dochodzi sprawa cenzury, pewnie i mój blog będzie musiał zostać przebudowany, bo wielu rzecz, czyli prawdy pisać nie będzie wolno, cenzura.
To wszystko sobie właśnie „kupiliśmy” i będziemy „kupować” dalej na jesieni, w wyborach parlamentarnych.
Nie rozumiem Polaków, ulegają jakiemuś chocholemu tańcu, wielu się pospało, jak w tym „Weselu” Wyspiańskiego, najgorsze, że nikt ich z tego snu nie obudzi, może tylko w najbliższej przyszłości lodowaty prysznic????
Kocham cię Polsko i żal mi bardzo, że znów na udręki ciebie skazano…………
Dlatego na osłodę gorzkich chwil zamieszczam ten piękny i radosny kwiatek, jako symbol nadziei, że przyjdzie czas, że zły sen przeminie i Polska znów będzie szczęśliwą Polską, może nawet szybciej, niż nam się to wydaje, jak rzekł mi wczoraj V.I.P.
Oczywiście wolę ciepłą wodę, niż lodowaty prysznic, ale może pokażą się jeszcze inne, mądre opcje ( krzykacza Kukiza do nich nie zaliczam raczej, bo co może uczynić dla Polski artysta skażony alkoholem? – nic)
Oczywiście, co było do przewidzenia wczorajszy wieczór okupiłam bezsenną nocą, nic to, ja sama nic nie zmienię. Najbliższe dni trochę zmyją moją gorycz, zawsze przecież można udawać, że nic się nie stało, prawda?????
SŁUCHAJCIE MŁODZIEŻY GŁOSU CIOTKI EWY, BO ONA JUŻ WIELE PRZEŻYŁA, WIELE SŁYSZAŁA I WIDZIAŁA I WIE, CO MÓWI!!!!!!!!!
A nawet zagraniczne media piszą: Ostre komentarze mediów zagranicznych. Niemieckie, brytyjskie i włoskie media piszą o Dudzie jako ultranacjonaliście, jego zwycięstwo rozpatrują w kategoriach szoku dla Europy.
I jeszcze ostrzej „Polski przypadek dołącza do koszmarów Europy”
A tak na zmianę ponurego (przyznaję bez bicia) humoru coś z innej beczki:
Przepis na dobrą, małokaloryczną kolację:
2-3 plasterki twarogu lekko oprószyć solą i pieprzem, położyć na niej po 1/2 plasterka szynki drobiowej, obłożyć np pomidorem, posypać zieleniną.
Takie „kanapki” bez pieczywa są też pożywne, a o ile mniej kaloryczne. Wypróbowałam je wczoraj na sobie.
Ktoś powie, najlepiej nie jeść kolacji. To nie jest wcale dobry pomysł, trzeba jeść regularnie, w niewielkich ilościach, nawet 4-5 razy dziennie. Oczywiście z głową, tak by umieścić w nich i białko (ser,mięso, chuda wędlina) i jarzynkę i zieleninę i jakiś owoc. Z tym, że ostatni posiłek powinien być najpóźniej o godz. 19 – 20, aby żołądek zdążył wszystko przetrawić jeszcze przed snem.
Ha, nie długo będę chyba ekspertem w dietetyce. I wierzcie mi, wcale nie czuję głodu, bo stosuję moją powyżej wymienioną metodę.
No dobrze, już koniec na dzisiaj z tą dietetyką.
Ale czasami człowiek musi, czasami się udusi……
A o czymś przecież w swoim blogu pisać muszę, nie mogę z powodu wczorajszych wyborów zawiesić go na kołku!
No to słowo o pogodzie? w Krakowie nadal jest koszmarna, bura, zimna, z tendencjami do opadów. Brrrrr
Dla niektórych życzę miłego poniedziałku, innym życzę otrząśnięcia się z szoku powyborczego.
P.S. Ciekawa jestem, czy nowy prezydent zadowoli się mieszkaniem w Belwederze, czy jednak swoją prezydencką wysokość umieści obowiązkowo w Pałacu Prezydenckim.