czy powrócić???

Mam naciski.Jakie?

Wiele osób pyta mnie, czemu nie piszę bloga, przecież całkiem nieźle mi to szło.

Otóż wiele sie działo ostatnio, przyznam dla mnie przygnębiajacego, wiec straciłam chęć do blogowania.

Choroba mojej siostry, choroba, która sie przeciąga i wydaje sie konca nie ma….

Straszne, gdy człowiek, który był motorem życia całej naszej rodziny nagle staje się osoba uzależnioną od opieki nad nią. Biedna moja siostra juz ponad pól roku w łożku leży,ale przyznam, że dzielnie z choroba walczy, nie daje się.

Czasami zastanawiałam sie, czy nie powinnam się przenieść na stałe jednak do Modlnicy,ale…

Cóż, skomplikowało by to  trochę moje własne "ego",ona i tak  opiekę ma lepszą nawet niż ja bym jej dała.Tylko niestety nie mogę często bywać u niej,szczególnie zimą, pracuję nadal w przychodni……

Ach! jutro napiszę wiecej, jakos chyba wena blogowania  lekko  mnie opuściła, moze znów przywyknę?