
Wiem, że dzisiaj nie będzie jak ongiś wspaniałych balów i szaleństw.
No, może z wyjątkiem Zakopanego, gdzie będzie spęd potencjalnych przyszych covidowców, ale oni robią to na własne życzenie, sami podejmują taką decyzję i nie mnie jest konieczne tłumaczenie ich głupoty, niech robią, co chcą, tylko niestety po powrocie do domu i inni, którzy nie byli w Zakopanem przez kontakt z nimi na zachorowanie na tę straszną chorobę niestety będą narażeni.
Niestety niektórym ludziom najprostszych spraw nie da się wytłumaczyć, szkoda tyllko, że przy okazji pociągają i innych do poniesienia smutnycvh, a niestety nie raz i tragicznych konsekwencji.
Już wczoraj wspominałam o tych dobrych czasach prawdziwych noworocznych balów, które o pólnocy fajewrekami sie rozbłyskały, ku uciesze gawiedzi i przy olbrzymim stresie niejednego z czworonogów.
Dopiero teraz jakoś do ludzi dociera fakt, że takie iluminacje są dla naszych Braci Mniejszych naprawdę gehenną i co raz więcej głosów z prośbą o nieużywania ich w tę sylwestrową noc słychać nie tylko od TOZ, ale od normalnych ludzi, właścicieli psów i kotów, którzy wiedzą, jak ich pupile z wielkim stresem na takie ekscecy reagują.
Wczoraj przeczytałam na Facebooku, że na witrynie jednego ze sklepów OBI był wielki napis, informujący o tym, że sklep nie prowadzi w tym roku sprzedaży fajerwerków, brawo dla Kierownictwa tego magazynu.
Widać, że tam pracują ludzie obdarzeni miłością nie tylko do siebie i do mamony, ale i uczuciem i empatią dla innych ludzi i innych żywych istot naszego świata.
To są PRAWDZIWI LUDZIE, PRZYJACIELE ŚWIATA !!!!
No to jak spędzać będziemy ten radosny, szczególny, bo ostatni już wieczór tego roku?
Właściwie domówki dawiej też były dosyć popularne, bo jednak nie wiele osób stać było na bardzo drogie bilety wstępu na prawdziwe Bale Sylwestrowe.
Ale i teraz, w dobie ciągłego zagrożenia Covidem, nawet tak zwane domówki są bardzo ograniczone.
Pozostaje więc w domowym zaciszu w wygodnych kapciach, zamiast w niewygodnych szpilkach usiąść za stołem, spożyć ostatnią w tym roku uroczystą wieczerzĘ (pewnie jeszcze jakieś poświąteczne zapasy pozostały), oglądnąć telewizje (błagam, byle tylko nie Zenka Martyniuka), może gdzieś jakiś fajny film się znajdzie w tym bogatym noworocznym programie, ewentualnie zawsze można pooglądać Nestflix, czy Playera, by doczekać tylko do północy i wtedy ściskając w ręku wszystkie pieniądze jakie posiadamy, by były one z nami przez cały następny rok, wypić szampana i w spokoju ducha położyć się do ciepłego łóżeczka, a rano obudzić się świeżym, wyspanym, bez kaca świetnym humorze i oglądnąć w południe najwspanialszy z koncertów, noworoczny koncert transmitowany z Filharnomi wiedeńskiej i oddać się prawdziweemu czarowi Muzy Melpomeny.
I ja mam takie plany na dzisiaj. Zamisat blichtru z Zakopanego oglądnę sobie specjalne sylwestrowe wydanie Sxkła Kontaktowego, które zaczyna się dzisiaj trochę wcześniej, niż dotychczas, bo już do 21 i trwać będzie do półncy, a o półncy wypijając toast (tym razem wodą mineralną)i ściskająć te kilka setek w prawej dłoni będę się radować, że ten zły 2021 rok stał się już przeszłością, że idzie już ku nam dobro, ozdrowienie Polski, bo bardzo głęboko w to wierzę
No to Kochani ODWAGI – BĘDZIE LEPIEJ, A MOŻE I NAWET BĘDZIE CAŁKIEM DOBRZE!!!
Nadzieja jest teraz nam jak najbardziej potrzebna i ją właśnie Wam wszystkim wraz z najlepszymi życzeniami o północy przekażę.
D O S I E G O R O K U !!!!!!!!