Piękny majowy poranek, ostatni majowy już w tym roku.
Jutro rozpoczynamy miesiąc czerwiec.
Ale to dopiero jutro, dzisiaj jeszcze tkwimy w tym najpiękniejszym miesiącu – maju.
Już kiedyś pisałam, że właśnie w tym miesiącu na moment wrota nieba się otworxyły
i całe niebiańskie piękno na ziemię spłynęło.
Ale czerwiec też jest kolorowy i piękny, w dodatku ma najdłuższe dni.
Popatrzcie, jak długo już słonko świeci, za kilka miesięcy o godzinie 17- 18 już ciemna
noc będzie….
Osobiście zadowolona z tej tropikalnej temperatury nie jestem ( dzisiaj w Krakowie
temperatura może przekroczyć nawet 31 stopni), żle znoszę zarówno za wysokie jak i za
niskie temperatury.
Umiarkowanie w każdej dziedzinie jest wskazane.
A dzisiaj zabraknie wiatrów, nawet tych, których pani Fotyga poczuła wczoraj.
Akurat w tej sprawie miałam bardzo dziwne skojarzenia. bo można to słowo wielako
rozumieć, ale dlaczego akurat dlaczego pani F. poczuła ten wiatr stojąc koło swojego szefa?
Czyżby roznosiły się tam niezbyt przyjemne dla nosa zapachy??
Tak to jest, gdy zwierzęta do polityki się zabierają, nie przesadzam, Pani Fotyga sama siebie
jako zwierze politycznę uznała. Teraz już przynajmniej wiadomo, czemu od tej pisowskiej
trzody tak bardzo waniajet.
Wiem, koleżanka Poskromiona znów powie, że jestem tendencyjna, ale skoro ważny
polityk tak mówi, coś na rzeczy się mieć musi.
Wogóle pan Kaczynski bardzo sie wczoraj rozkręcił, gdzie tylko mógł wtykał biednemu
premierowi ile wlezie. Tylko dlaczego twierdzi, że to PO rozsiewa nienawiść, skoro akurat
ani jedna krytyka na jego głowę ze strony premiera nie padła?
Oczywista oczywistość dlaczego tak jest : Prezesa nie należy krytykować, on jest nieomylny
i wprost wspaniały.
Ale każda metoda jest dobra dla tego polityka, nawet po bandzie można jechać, byleby tylko
do rządów się dostać.
I coraz bardziej obawiam się, czy przypadkiem mu się to nie uda, bo w końcu przez to ciągłe
obrzydzanie może całkowicie już poparcie dla premiera Tuska spaść – wiele odób niestety
ulega kaczorowej sugestii, wiele osób po prostu zniechęca sie do wsystkich polityków.
A trzeba przypomnieć, że ten tak zwany twardy pisowki elektorat jest bardzo
zdyscyplinowany i do wyborów tłumnie przystąpi, nawet gdyby te niezbyt sprawne babcie
czy dziadki na własnych plecach trzeba by było targać do wyborczej urny.
A jak już Kaczyński wygra to… po pierwsze wyprawę krzyżową przeciwko prześladowcom
chrześcijan uczyni. No i nareszcie krzyż nie tylko na Krakowskim Przedmieściu, ale na każdym
skrzyżowaniu stanie. Tylko zastanawiam się, czy też tak często będzie wtedy do kościoła
latał się modlić? Pewnie już jako Wielki Mistrz Krzyżacki będzie z tej powinności zwolniony….
Drugim ważnym jego priorytetem będzie dbanie o polskie rodziny, które są wg, niego
coraz mniej liczne i w coraz gorszych warunkach osadzone.
Zastanawiam się tylko, w jaki sposób zadba o zwiększenie człowieczej popululacji- czyżby
sam osobiście będzie w tym brał udział? Jeżeli tak, to stanowczo zbyt wiekowymi paniami
się otoczył, powinien wziąść przykład z pana Berlusconiego i jakieś Bunga- Bunga
na premierowskich salonach urządzić, tym bardziej, że młodziutka, 18- sto letnia
panna Ruby akurat jest w tej chwili bezrobotna i szuka nowego miejsca do ponownego
zaistnienia na salonach i oczywiście w mediach, bo im więcej o niej piszą, tym bardziej rośnie
w cenie jej wartość.
Wszak osiemnaście lat ma się tylko przez moment.
Że co? , że piszę same pomówienia i nieprawdę?
Otóż pan Kaczynski stwierdził, że on jest daleki od obrażaniia się na to, co o nim mówią, czy
piszą, a nawet jest przeciwny ograniczania wolności słowa, zgodnie z demokratycznymi
zasadami, więc sobie dzisiaj znowu poużywałam. Mam na to zezwolenie od samego GURU!!!!
No cóż, najwyżej koleżance Poskromionej znów nie spodoba się mój dzisiejszy wpis,
ale o to nie dbam, piszę co myślę i myślę co piszę, naprawdę!!!
Ale już niestety dzisiaj skończyć muszę tą swoją twórczość blogową, niebawem do
pracy wyruszać będę, nuszę się jeszcze do tego faktu przygotować.
Miłego wtorku, słonka nie muszę życzyć, bo już jest go sporo.
Pamiętajcie o piciu dzisiaj w wielkiej ilości mineralnej wody ( ale czemu bez bąbelków ???),
aby przy tych upałach łatwo do odwodnienia doprowadzić.
Nio i oczywiście czekam z niecierpliwością na długi komentarz pana Kawusi, wszak
powinien teraz nadrobić zaległości. 🙂