Oczywiście jest nim zegar. Gdy na tarczy zegara dzisiejszej nocy spotkają się dwie wskazówki na magicznej liczbie 12, oznaczać to będzie, że rok 2016 przechodzi już do historii, że teraz będą królowały nam liczby 2017.
Wczoraj zrobiłam już rozrachunek bieżącego roku, teraz zamykam go już, wsadzając go pomiędzy kartki mojego kalendarza i czekam na nowe wyzwania.
I jak co roku zastanawiam się, co ten Nowy Rok mi, mojej Rodzinie, moim Przyjaciołom i mojej Ojczyźnie przyniesie.
Tak po prostu, bez patosu, bez jakichś wielkich słów, ale zawsze mam nadzieję, że ten rok, który ku mnie bieży będzie jednak lepszy niż poprzedni.
Nie mam żadnych widocznych przesłanek, aby tak sądzić, ale zawsze w człowieku jeszcze pozostaje nadzieja, a ja ją wciąż jeszcze posiadam.
Moi Kochani, czego mam Wam życzyć na ten szczególny dzisiejszy dzień? A więc dobrej, prawdziwie szampańskiej zabawy, jeżeli nawet niekoniecznie na wspaniale wystrojonej balowej sali, a w domowym zaciszu, ale za to z wspaniałymi humorami, z uśmiechem radości, z dobrą muzyką, nawet tą z telewizorów, albo z innych odbiorników. Bawcie się wesoło, nie myślcie o tym, co czeka nas w następne dni, bo po to właśnie jest ta szampańska noc by się chociaż na moment zatracić w zabawie.
Ale chociaż przez moment pomyślcie o tych osobach, którzy dzisiejszy wieczór spędzą całkiem samotnie, może jakaś łza w oku u nich się zakręci, wspominając poprzednie Sylwestry, które spędzali z ukochaną osobą????
Pamiętajcie też o tych, którzy dzisiaj tkwią na stanowiskach swojej pracy, w szpitalach, na dyżurach, w budynkach straży ogniowej, czy na policyjnych stanowiskach, oni w całkiem inny sposób tę dzisiejszą północ spędzą, ale też pewnie będą witać nowy rok.
Nie zapominajmy o tych, którzy sylwestrową noc spędza na sali sejmowej, aby zaprotestować przeciwko burzeniu demokracji, oni też na pewno chętnie spędziliby tę noc, zresztą i podobnie poprzednie w tym wigilijny wieczór i święta Bożego Narodzenia ze swoimi Rodzinami. Ale los niestety tak chciał, na takie tory ich zesłał.
I mam jeszcze jedną do Was prośbę, o której już wspominałam w poprzednim moim wpisie.
PAMIĘTAJMY W SYLWESTRA O NASZYCH BRACIACH MNIEJSZYCH!!!!!!!
Oni naprawdę bardzo boją się wystrzałów petard, fajerwerków. I dotyczy to nie tylko naszych domowych zwierzątek, ale i tych, które dziko sobie żyją gdzieś w lasach, czy kryją się w krzakach na polanach, te duże i te całkiem małe zamierają wprost ze strachu, nie rozumiejąc wcale, że to tylko zabawa, oni odczuwają to jako prawdziwe zagrożenie. Chwila naszego fanu nie może przykryć ich bezsilności, bólu serca i trwogi, które doznają zwierzaki, słysząc wystrzały i widząc łuny nad sobą.
Przynajmniej w tę jedną noc nie bądźmy samolubami, pępkami tego świata, bezkarnymi oprawcami zwierząt.
Dziękuję wszystkim, którzy do mojej prośby się dołączą i pozytywnie do niej się ustosunkują.
Byłam wczoraj bardzo ciekawa, co też mi Aniołek zostawił jeszcze pod choinką, dlatego z niecierpliwością oczekiwałam Ksawra. No, nie tylko dlatego, bo bardzo lubię, gdy on mnie odwiedza, bo jest to mój chrześniak, więc mam dla niego szczególną sympatię, ale jak to młody człowiek, jest ciągle zapracowany od rana do wieczora i nie często trochę czasu może mi poświęcić.
Ale powracając do meritum sprawy, otóż Aniołek wyraźnie jest na czasie, więc dostałam od niego………
Tak, tak, dostałam maskotkę – pluszowego pokeballa, takiego samego, jak używam w grze Pokemony. Musze przyznać, że bardzo mnie ten prezent rozczulił.
Nie składam jeszcze noworocznych życzeń, te zostawię sobie na jutrzejszy wpis.
Dzisiaj wstał nowy dzień, nowy, ale już pomału robi się on starym. Minie zaledwie parę godzin i…….
Pamiętajcie, żeby o północy, w tę czarowną noc, mocno ściskać plik banknotów w rękach – jako symbol pomyślności na nowy rok. Niech one przez następne 365 nigdy Was one nie opuszczają. Bo co prawda mówi się, że pieniądze nie są najważniejsze, ale kto z nas wyobraża sobie życie bez nich?
Dobrej Sylwestrowej Zabawy !!
DO SIEGO ROKU KOCHANI.