Dzisiaj ostatni dzień stycznia, przed nami najkrótszy miesiąc roku – luty
Akurat kończy się pierwszy turnus ferii, w poniedziałek zaczyna się drugi. A tu zima powróciła wielkimi krokami.
I dobrze,, te kończące ferie dzieci mają jeszcze co najmniej dwa dni śniegu, a te zaczynające już ferie mają świeżutki śnieg pod nartami.
Czyli sprawiedliwość dla obu grup. Nasze, małopolskie dzieciaczki rozpoczynają swoje zimowe wakacje za dwa tygodnie, ciekawa jestem, czy też dla nich aura będzie taka łaskawa?.
Dzisiaj wkurzyłam się na maxa na Almę, bo znów do mnie zatelefonowali, że nie mają tym razem aż trzech produktów. Na nic moja interwencja i ich przeprosiny, nadal są to Delikatesy Obciachu, mający klientów głęboko w ….. .
A podobno na zwykłych półkach w Almie są te produkty, jeżeli chcą wprowadzać wysyłkę powinni mieć to, co oferują, ja przecież towaru nie wybieram sobie z głowy, tylko z ich propozycji ze strony, zresztą, że jest to sklep delikatesowy, przynajmniej tak się reklamują, wcale nie wymagałam od nich jakichś bardzo wyszukanych potraw. Gdy pani wymieniła już trzeci towar, którego mi nie dostarczą, zdenerwowałam się i powiedziałam, że rezygnuję z całego towaru.Nie chcę już nic więcej z nimi mieć do czynienia. Jakieś niewielkie zapasy jeszcze w lodówce mam, na kilka dni starczy, a potem dopiero pomyślę, gdzie będę robiła zakupy.
A miało być tak wspaniale, pani dyrektor obiecała wprowadzić zmiany naprawcze, widać też robi z gęby kalosze. I jak tu nadal w taką firmę wierzyć?
Kiedyś to była naprawdę porządna i solidna firma, którą polecałam innym, dzisiaj twierdzę z całą stanowczością, że taką nie są, przynajmniej te delikatesy wysyłkowe (raz jeszcze powtarzam) są DELIKATESAMI WIELKIEGO OBCIACHU !!!!
No dosyć tego mojego rozindyczenia, bo to i tak nic nie da. Szkoda tylko moich nerwów.
Dzisiaj moja ulubiona sobota, posiedzę więc sobie w ciepełku domowego ogniska, nikogo nie denerwując i przez nikogo nie denerwowana.
Wszystkim życzę miłej soboty i tym na stokach i tym spędzającym ją w inny sposób.