Rozpłakało się dzisiaj niebo……

                          

To są kwiaty od  mojej koleżanki Elusi dla mojego szwagra, prosiła, bym je zamieściła, więc to uczyniłam.

 

Rozpłakało się niebo  deszczem. A wczoraj jednak nie wierzyłam prognozom, cóż, niestety się spełniły.

Dzisiaj przede mną trudny dzień – dzień pogrzebu mojego szwagra Adama.
Pamiętam ten dzień, gdy kilka lat temu zaprowadził  mnie na  niewielki cmentarz w Modlnicy i pokazywał mi miejsce, które wraz z moją siostrą akurat dopiero co  kupili sobie na wieczność.Wcale nie byłam tym zachwycona, nawet jego słowa „stąd będziemy sobie patrzeć na nasz dom” – rzeczywiście cmentarz jest dokładnie na przeciwko ich domu – zabrzmiały wtedy dla mnie tragikomicznie. Cóż, teraz stały się niestety słowami prawdziwymi, moja siostra leży tam już od prawie 3 lat,10 czerwca będzie trzecia rocznica jej śmierci, dzisiaj spocznie tam Adam………

I znów  dzisiaj powrócą do mnie wspomnienia sprzed lat, gdy chowaliśmy na tym cmentarzu moją siostrę, ten tragiczny dla mnie dzień……. wtedy było chociaż ciepło i słonecznie, tylko moja dusza płakała,dzisiaj płacze też i cały świat…….jakby zmywał ze mnie wszystkie wspomnienia minionych dni……..

A właśnie dzisiaj czytałam na Onecie wspomnienia osoby, która przeżyła swoją śmierć i jej odczucia, które wtedy ją prowadziły. Temat na czasie, tak jakby moja siostra chciała mi dzisiaj  z niebios powiedzieć : nie martw się, nie zapomnimy o tobie, w odpowiedniej chwili po ciebie przyjdziemy i poprowadzimy ciebie przed oblicze Pana i wtedy już na zawsze będziemy razem.
Trzeba w to wierzyć, że Niebo istnieje, że kiedyś spotkamy tam swoich najbliższych i najukochańszych, że nie pozostawili nas samych sobie na zawsze.