Pa, pa!

Dziś minął miesiąc od momentu, w którym postanowiłaś przekonać się jak to jest po drugiej stronie. Miesiąc od momentu w którym pozostawiłaś nas tutaj, osieroconych.
W ciągu tego miesiąca mówiłem do Ciebie częściej niż poprzedni czas, który okazał się ostatnim, gdzie mogłem mieć pewność że słyszysz i co ważniejsze, że słuchasz.
Bo potrafiłaś i lubiłaś słuchać.
Jak nikt inny.
Dziś żałuję, że nie wlewałem w Twoje ucho częściej potoków słów,
ale wiem też – teraz i tak było by mi za mało.
Co więcej; iście dokładnie w przeciągu ostatnich kilku dni poczułem ten „brak Ciebie” nawet bardziej.
Uznałem nawet, to przewrotnie z Twojej strony – jakbyś wiedziała kiedy czmychnąć.
Wiem jedno, tęsknimy za Tobą potwornie.
Przyśniłaś mi się przez ten miesiąc tylko raz, zostawiając mnie z bezwzględnie trafionym w sedno memento mori. Powiedziałaś:
Wiesz, strasznie szybko mi to wszystko zleciało„.
Mi też.
Tęsknie potwornie i mam nadzieję, kiedyś, gdy przyjdzie czas, do usłyszenia.

Kocham i pozdrawiam wszystkich w Twoim imieniu.

X’ chrzestny syn

5 myśli w temacie “Pa, pa!

  1. joanna55343 18 września 2022 / 23:37

    Bardzo wzruszające wspomnienie. I ja nadal tutaj zaglądam….Jak kiedyś – codziennie… 😦

    Polubienie

  2. annapisze19 13 grudnia 2023 / 20:07

    Ewuniu, tak byś się cieszyła obserwując koniec pis-u , zaprzysiężenie nowego -nareszcie – rządu. Tak bardzo chciałaś to zobaczyć. Mam nadzieję, że tam, gdzie jesteś, też cieszysz. Pamiętam o Tobie i tęsknię 💗⭐

    Polubienie

Dodaj komentarz