I kto powie, że praca nie uszlachetnia?
Wczoraj miałam sporo nawet gonitwy ( w pracy) a czułam się jak ten młody Bóg.
Pewnie to słoneczko sprawiło i wypity nimesil, nie ważne, ale dobrze wyjątkowo
się czułam, nawet o wiele lepiej niż ho ho ho kiedyś.
I nawet gdy przeczytałam jeden z blogów jednej mojej prawie że wiernej czytelniczki,
która ma całkiem inne poglądy ( polityczne) niż ja, a także gdy przeczytałam całą masę
komentarzy pod jej wpisami ( oczywiście jej przyklaskujące) zastanowiłam się tylko na
moment i zadałam sobie pytanie : a może to nie ja mam rację?
Ale nie, dla mnie białe zawsze białym pozostanie, no chyba, że pochlapie się jakimś
innym kolorkiem niechcący, wtedy bedzie tylko… brudne.
To tyle na polityczne tematy, bo staje się monotematyczna, cóż poradzić, że takie a nie
inne idee wyznaję. Przede wszystkim normalność, bo gdy Kaczyński zarzuca kłam Tuskowi
to jest tak, jakbym ja innemu białemu tłumaczyła, że jest murzynem.
Aby komuś coś zarzucać trzeba przynajmniej w tej materii samym być w porządku.
A tu Pis zarzuca, że PO walczy z pluralizmem mediów i wywala wszystkich im nieprzychylnych,
może cos w tym jest prawdy, ale zapomniał Kaczyński, jak w osłonie nocy po swoich wyborach
czystkie w mediach też robił? I kto wtedy stracił prac? oczywiście wszyscy antykaczyńscy,
pozostawił sobie tylko klakierów, którzy świetną tubę wyborczą im robili podczas wyborów
prezydenckich, z tym, że to im i tak nie za wiele pomogło.
Teraz się boja, że podczas następnych wyborów nie będą mieli tuby i najpewniej przerżną
wybory, ale zapominają, że sami tyle jadu w swoich wypowiedziach wylewają, że tym
głównie zniechęcają ewentualnych swoich wyborców.
Najbardziej denerwuje chyba wszystkich to, że zarzucają przeciwnikom dokładnie to samo,
co kiedyś robili ( podsłuchy,czystki, akcje ABW i zatrzynywanie całkiem niewinnych ludzi).
Naprawdę nie każdy lud jest ciemny. Nie wszystko kupi.
Może partia PO nie jest rzeczywiscie idealna ( a bywają takie??), ale partia PIS niestety
stała sie całkiem niewiarygodna, sami zaprzeczają swoim ideom ( jeżeli jeszcze jakieś wogóle
posiadają), dzisiaj mówią tak, jutro całkiem odwrotnie…. Jak tu im wierzyć, gdzie jest
jakiś punkt odniesienia?
Chyba tylko jeden, niezmienny : KACZYŃSKI CHCE WŁADZY!!!!!
I to tylko po to, żeby powsadzać za kratki tych, którzy według niego są winni śmierci jego
brata, właśnie według niego, bo logika pokazuje, że gdyby nie lądowali w tej mgle,
nie było by tej katastrofy, więc winni lecieli w tym samolocie!!!!.
A inne pytanie brzmi : Kto k a z a ł im lądować??
To pytanie prezes pozostawia niestety bez odpowiedzi!!!!! A szkoda!!!!!!!
A może to poczucie winy nie pozwala prezesowi na to pytanie odpowiedzieć?
Czasami niektórym bardzo trudno z prawdą się jest zderzyć, wygodniej przerzucać winę
na innych, tylko co na to odpowie własne sumienie panie Kaczynski, a takowe chyba pan
posiada, skoro tak często przystępuje pan do Komuni św.
Inna sprawa, że aby przyjąć sakrament Komuni św trzeba pozbyć się z siebie złości,
nienawiści i przebaczyć, takie są założenia tego sakramentu, a więc jaki z pana jest
katolik? Jakie nauki przelała na pana pańska mama, jakie oceny z religii miał pan w szkole?
A miało nie być o polityce…..
Dzisiaj piątek, tylko krótka poranna praca i od popołudnie hulaj dusza, piekła nie ma, czyli
weekend.
No i zapowiadają go jako bardzo gorący, oczywiście, jeżeli chodzi o pogodę, bo politycznie
weekendy są raczej nudne, chłopaki też odpoczywają
Miłego piątku dla wszystkich