Dzisiaj u nas w domu haloweenowy kinderball
wszędzie zalęgły się czarownice wiedźmy i nietoperze.
Wiszą sobie w pokojach i przedpokoju i straszą ludzi.
Ładne nieprawdaż?
Dzisiaj je sfotografowałam, żeby udokumentować na moim blogu,
że pisałam prawdę.
Trochę już co prawda po czasie, ale widać wcześniej nie było okazji.
Ale się będzie działo, jak te 10-15 dzieciaczków razem do kupy się zbierze.
Rajwach będzie jak cholera.
Oj, biedna moja głowa, biedna.
Trzeba było gdzieś się wynieść, ale nie bardzo miałam gdzie.
Nie bedę czyjejś gościnności nadużywać, bo i tak jej ostatnio sporo już nadużyłam.
A tak się cieszyłam na spokojną sobotę…..
Acha,w Krakowie nastąpiła jakaś poważna awaria w MPEC i wiele mieszkań. w tym i moje jest
bez ogrzewania.
Okropnie mi zimno…br…..
Wieczorem podobno awarię mają usunąć.
Ale tylko podobno !!!!