Tylko dla wtajemniczonych, czyli…….

 

Słowo o wieku średnim

Wczoraj dostałam znakomity pepesik właśnie związany z tym tematem.

Nie będę wszystkich mądrości przytaczała, ale te, które najbardziej do

mnie przemówiły, nie omieszkam tu zamieścić.

Kiedy już jest wiek średni?

Kiedy Ojciec Czas zabiera Ci to, co dala Ci Matka Natura.

Prawda jakie to jest mądre  stwierdzenie????

Każdy dzień świadczy ( niestety) o tym, coraz bardziej przypomina, że to co

kiedyś wspaniałe było, niestety zaczyna gdzie – niegdzie uwierać.

A to kłuje w kręgosłupie, a to kolanko, czy stópka narywa, a to z kolei

żołądek doskwiera, czy zmarszczka się  na twarzy lub szyji pokazała……

Drugie trafne spostrzeżenie z tego pepesika to:

Młodość, to okres życia, w którym robimy miny do lustra, wiek średni to

okres życia, gdy lustro  zaczyna za to się mścić.

Nic dodać, nic ująć – Wystarczy w lustro tylko popatrzeć i wszystko wiadomo.

Jeszcze jedno stwierdzenie bardzo mi się tam spodobało, chyba również bardzo celne,

szczególnie oczywiście dla płci niewieściej:

Są trzy okresy życia:

– dzieciństwo

-młodość

– i „wyglądasz wyśmienicie”

Ba, ile razy juz to słyszałam???? ( to  tylko znaczy, że już jestem w zaawansowanym

średnim wieku, niestety )

Niestety pogodzić z tym się trzeba, innej rady nie ma, przyjmować w pokorze

codzienność, jaka by ona nie była bo:

Jesteś w średnim wieku?? Głowa do góry, najgorsze jeszcze jest przed Tobą.

Ale pocieszenie, co?????

To tylko młodzi uważają, że świat do nich należy, zapominając, że kiedyś też wejdą

na ścieżki życia w średnim wieku.

My „średniacy” już wiemy jak to życie wygląda, tylko często się słyszy, ba, ja sama

zresztą często to stwierdzam: żeby mieć wygląd i siłę czasu młodości, ale ten rozum,

który się teraz ma !!!!

Oj, żeby……

Mój test: stań przed lustrem, dokładnie się w niego wbij wzrokiem i….

Co zobaczyła(e)ś????????

Nieważne co zobaczyłeś, ważne jest to co masz w sercu, w głowie.

Wszak nieco szalone pomysły i porywy serca można mieć do końca życia,

a nawet  i o  jeden dzień dłużej – parafraza  maksymy Orkiestry Świątecznej Pomocy.

A u mnie za ścianą, w trudno określonym miejscu, trwa od kilku dni jakiś remont.

Wyrczą wiertarką już od 8 – smej rano, spokopjny sen przerywając.

Ale dzięki temu tak wcześnie ten wpis macie, z tego wynika,, że nie ma tego złego,

coby na dobre nie wyszło.

Tylko mi jakoś na dobre  nie wychodzi. bo ten świder wkręca się w mój mózg i mam

bardzo złe skojarzenia , na przykład z wizyty u dentysty,

Skończcie już to świdorwanie!!!!!!!

 

P.S.. Dzisiaj są imieniny Ważnej Osoby !!!!!!!

Już życzenia skoro świt  są złożone.