No to dzisiaj poszaleję i nie tylko słonka – słoneczniki umieszczę, ale dodaam jeszcze
kilka czerwonych róż – symboli miłości.
Chociaż na razie słonka nie widać na niebie, jestem pełna nadziei, że te szare chmurzyska
precz sobie pójdą, a ten złotodajny słoneczny krąg zdoła się jednak przebić, by nasze
ciała i dusze ucieszyć.
Dzisiaj już jest piątek – czyli następny weekend nadchodzi, dlaczego bym z tej okazji
nie miała siebie i Was pięknymi kwiatkami porannie powitać?
Narazie takimi, ale gdy już sobie w końcu ten nowy aparat kupię …..oczaruję wszystkich.
Wczoraj sama się zdziwiłam, bo okazało się, że na garnuszku umieścić już
zdążyłam 300 moich fotografi. Czyli miałam mały jubileusz i dostałam z tej okazji od
garnuszkowych koleżanek prezenty – piękne zdjęcia kwiatków i piosenkę.
No proszę, już mam swój mały jubileusz, tylko patrzeć, a tu się okaże,
że jest ich ponad 1000.
Ale do tego jednak konieczny jest ten zakup nowego sprzętu.
Wczoraj wróciłam do swojej starej komórki noki, bo niestety dotychczasowy
sonny ericson juz całkiem odmawia posłuszeństwa, znienacka się wyłącza, ostatnio
nawet w trakcie rozmowy, co bardzo denerwuje i mnie i moich rozmówców,
szczególnie jednego!
Myślałam nawet ostatnio o kupnie nowej komórki,ale jednak mam inne teraz
priorytety, ważniejsze.
Dlaczego nie mogę wygrać chociaż piątki w tego lotka?
Już apetyt na większą wygraną nieco poskromiłam, ale te kilka tysięcy by mi się
zdecydowanie przydało. Oczywiście, gdybym wygrała główną wygraną też pewnie
bym się nie obraziła, ba, nawet dobrze bym ją zagospodarowała, razem z Magdą
mamy już nawet pewne ku temu plany, tylko jest jedna mała przeszkoda – trzeba
ją wygrać.
Dobrze, dzisiaj idę nadać lotka, los trzeba kusić, kiedyś musi się do mnie uśmiechnąć !
Kiedyś Magda powiedziała mi, że gdy się czegoś bardzo pragnie, to w końcu,
prędzej, czy później marzenia się zrealizują.
Zobaczymy, ale ja Magdzie wierzę.
Miłego piątku życzę