Pięknie sfotografował Florek pierwszy atak zimy,prawda?
Ale ja nie cierpię zimy!!!!
Br!!!!!
Zimno i ślisko………
Co przy moich kłopotach z chodzeniem jest całkiem nie bez znaczenia.
Ze strachem, spoglądam na białe chodniki,białe i śliskie jezdnie,pisząc w myśli najczarniejsze scenariusze,których pewnie i pani Agata Christe nie byłaby godna…
Nawet wszystkie papiery mam poukładane,gdyby coś mi sie stało,kto i gdzie ma szukac po mnie pieniężnej schedy.
OBSESJA?????,czy przeczucia?
CZARNOWIDZTWO napewno !!!!
No cóż,muszę pomału do tej zimy przywyknąć,ale napewno z nią się nie zaprzyjaźnię,co to,to nie.
Przespać też niestety jej się nie da,a szkoda…….
Muszę ……..przywyknąć jednym słowem do zimowej rzeczywistości.
A wogóle wczoraj pan Wiesiek (przystojny "łysol") z firmy Kalmar podwózł mnie wieczorem "aż" do Zielonek,stamtąd bus do Kleparza,a potem autobus ,no niedaleko juz domu.
Dzisiaj zobaczymy jak dotrę do i z firmy.
Ach,kiedy ta wiosna nadejdzie????