Południe nastało, a dziura w jezdni zalepiona.
Jeszcze trochę, a ekspertem drogowych robót zostanę.
Wszystko sobie pooglądałam.
Najpierw dziurę oczyścili z brudów, potem dwóch wylewało tam goracy asfalt ( ale śmierdziało!!!) a trzeci posypywał za chwilą to piaskiem i taką miotłą- gładziarką to polerował, na końcu postawili płotek wokoło i…..kawałek jezdni ( tej zresztą przez nich wcześniej wyburzony) naprawiony.Prawda jakie to proste????.
No i czego na stare lata człowiek się uczy???
Jednak nie tylko przez internet można się dowiedzieć ciekawych rzeczy, wystarczy przez okno sobie popatrzeć.
A teraz znikam już do pracy.Cześć.
Day: 12 września 2007
remontują…..
35 D D M W D B -Z
Dostali pieniądze z Uni, to remontują teraz wszystko na potęgę.
Koło mojego domu też ciężkie maszyny pracują.A właściwie to głównie już teraz smolarka. Kopcą tą smołą ile wlezie ,( no właśnie, po co w domu akurat jestem), hałasują, ale za to będzie ślicznie. Ale tylko na sąsiedniej ulicy ( mój dom jest narożny), remont zahacza tylko kawałeczek chodnika i jezdni z mojej ulicy, dalej już sobie będzie można zęby na dziurawym chodniku i jezdni wybijać, opony dziurawić…..
Okna nie można porządnie otworzyć, bo smołą zajeżdża ( tak będzie w piekle????), ale może to i dobrze, bo w mieszkaniu jest i tak chłodno, ciekawe kiedy będą w kaloryferach odpalać ( gdzie niegdzie już grzeją!)
I tak mija mi następne przedpołudnie w ocekiwaniu na wyjście do pracy.
Chyba jednak lepiej na tą ranną zmianę chodzić, bo zawsze jest milej i ciekawiej popołudniu, chociaż trzeba przyznać, że teraz, gdy mam dekoder, więcej ciekawych rzeczy można sobie w telewizji pooglądać o każdej porze dnia i nocy też 🙂
Ale noc pozostawiam jednak na spanie.
A tak apropos: już jutro spłacam ostatnią ratę za telewizor, czyli już ci jest on mój, a nie banku.
To taka moja mała pocieszka na te pochmurne dni.