słoneczny poranek

 

     23 D  D  M  W  D  B  –  Z

 

NO I CZY ŚWIAT PIĘKNY NIE JEST???

Wstał dzisiaj piękny, słoneczny i cieplejszy w końcu poranek.

Ba, nawet powiedziałabym, że za oknem jest cieplej, niż w domu, bo oczywiście nie grzeją jeszcze w kaloryferach ( no i po co? trzeba oszczędzać, skoro to prywatna kamienica – a płacimy za ogrzewanie przecież cały rok, przez wszystkie miesiące tak samo równo, więc czysta oszczędność na lokatorach).

Mury już bardzo wystygły ( stare budownictwo przecież), ale otwieram okno i wpuszczam do domu troszkę ciepełka, zawsze jakieś wyjście z sytuacji, nawet tej bez szans pozoronie, jest.

No to mamy nareszcie ciepło, słonko i odrazu weselej na duszy człowieka się robi, chociaż podobno nie ma co za bardzo się cieszyć, nastepny niz nadciąga…. ( no, czuję to już nawet w kościach)

Byleby tylko nie niż w życiowych powodzeniach- ten już mam zdecydowanie za sobą !

Dzisiaj piątek i może bym się cieszyła, ale najprawdopodobniej jutro idę też na te kilka godzin do pracy ( oczywiście do żabek, a jakże), ale co mi tam, popracować jutro mogę, zwłaszcza, ze przedemną sporo wolnych sobót teraz będzie w perspektywie z powodu urlopu….

Ech! URLOP!!

Reklama