Najgorsze są te bezsenne noce.
Niby zasypiam szybko,ale potem,około 2-2.30 budzę się wyspana.
Zwijam się w2 kłębek, rzucam po łózku, włączam i wyłączam telewizor, łażę po mieszkaniu, bo co tu robić o takiej porze nocy ciekawego?
Mogę jeszcze ewentualnie w kulki zagrać,bo przeciez do internetu dalej nie mam dostępu i nic nie wskazuje na to, by się to zmieniło.
Ju nawet szkoda pisać na ten temat.Postawiłam kropke, ba nawet duża kropę na TP,ale niestety nie mogę naet im wymówić uisługi, bo nie jestem właścicielką numeru telefonicznego, jest natomiast nią moja siostra, która wcale do tego się nie poczuwa, jako, że w grudniu oficjalnire zrzekła się abonamentu na mnie.
No i kwadratura koła, ja nie mogę nic uczynić jako własciciel abonamentu, bo dzięki niekompetencji TP ciągle nim nie jestem ,a moja siostra też już właściwie abonenetem nie jest,jako, że się jego zrzekła.
Proste???
Nie,ale co tam.
Mogę jeszcze z nerwów trochę polatac w wiadomym celu do WC i jeszcze kilka nocy nie pospać tez z nerwów ..
A MAMOKI ( czyli TP) świetnie się mają.
Najgorsze jak dzwonioę na 993 i słyszę ich reklamę Telekomunikacja Polska Twój świat, cały twój świat.
Ciekawe czyj, bo mój już napewno nie.
Tylko czekam, aż sie od nich uwolnię.