prawdziwe i smutne….

 

Na pętli autobusowej siedział sobie bezdomny starszy człowiek. Zimno chyba mu było,

bo trzęsła mu się broda.

Dwóch młodych policjantów usiłowało z nim przeprowadzić rozmowę.

Łatwe to wcale nie było, Usłyszałam tylko ich pytanie gdzie nocuje.

Na dworcu, na ławce – odpowiedział starszy meżczyzna.

Następne pytanie było jeszcze bardziej przykre:

Czy ma Pan jakąś rodzinę?

Panie, odpowiedział bezdomny, niech pan lepiej nie pyta o rodzinę.

Dzieci i wnuki mojej siostry mówią do mnie przez per pan.

Smutno mi sie zrobiło, gdy to usłyszałam…… 

Mój autobus ruszył.

Policjanci usiłowali jeszcze porozumieć się z kimś z centrali przez swój telefon.

Może załatwią mu nocleg na dzisiaj?

Może tej nocy bezdomny mężczyzna nie zmarźnie…….????

 

Reklama

I znów poniedziałek

 

               Darusiowe kwiatki

Kolejny poniedziałek rozpoczęłam bardzo wcześnie, bo już o 4 tej rano.

Ale co robić, jak cżłowiek budzi się o tej porze wyspany???

Stanowczo za wcześnie poszłam wczoraj spać,

Znów jakis kolejny film w TV mnie uśpił……

I co tu robić z tak pięknie rozpoczętym dniem??

Zaglądnęłam sobie na plemiona, tak tak, nie dałam się całkowicie zdołować pani M

i mam tam jedną wioskę, ot tak, dla zabawy.

Ale nie podchodzę już do tej gry tak jak kiedyś z nerwami.

Ot, co będzie, to będzie.

Nawet zdobyłam sobie wczoraj jakąś nową wioskę, podbiłam i już, ale niestety napewno

tam w niej się nie utrzymam, jako, że wlazłam komuś w paradę i już stosowne pogróżki

otrzymałam. Trudno, na tym własnie ta gra polega.

Ale jak mi odbiorą tą wioskę, to odbiorą, znów jedną sobie będę miała, albo i nie….

Wszystko mi jedno.

Zaglądnęłam też na naszą klasę, otrzymałam tam aż dwie wiadomości, jedną od klanu rodziny W,

Widać, że wszyscy o tym nazwisku chcą się nagle integrować, chociaż niekoniecznie wspólne

rodzinne korzenie mamy.

Druga wiadomość, też rodzinna, od mojej dalekiej wspólnej Kuznki, której do tej pory nie znałam.

Po moim wpisie doczytała się naszych wspólnych korzeni w postaci wspólnego pradziadka,

a może i nawej prapradziadka…….

No i fajnie, będę teraz uczestniczyła w rodzinnym spisie inwentarza, haha.

Za oknem ciemno jeszcze, w telewizji jakiś program rozrywkowy , kawusia wypita…

A do wyjscia do pracy jeszcze sporo czasu, dzisiaj idę na 14-stą.

Miłego tygodnia więc tradycyjnie życzę, niech szybciutko i milutko sie toczy.

A poniedziałek? No cóż, może to nie najszczęśliwszy dzień tygodnia,

ale niech mu tam będzie……… jakoś……