Kawusi nie było.
Ale za to jadłam pyszne lody w polewie czekoladowej.
A potem pojechałam do Modlnicy na kiełbaski z grilla
Czyli wszystko, co jest dla mnie zakazane
Oj, kiedyś się o tym przekonam ( podczas badania)
Ale można czasami zbłądzić, co nie?
Za to dzisiaj zrobiłam jeden dobry uczynek, pojechałyśmy z Magdą na cmentarz
i zapaliłam mojej Anulce znicz na grobie.
Była piękna, słoneczna pogoda, nawet sporo ludzi było na cmentarzu.
Tylko ciągle nie mogę uwierzyć, że Ona tam w tej ciemnej piwnicy leży…..
Trudne to jest do przyjęcia do świadomości.