Bynajmniej nie jest to wcale moja odezwa, takie zarządzenie idzie z wyżyn naszej władzy!!!
Bo Polska to jest przecież katolicki kraj i biednego nie wspomoże, głodnego nie nakarmi, zziębniętego i przemoczonego nie poratuje w biedzie, przerażonego nie wesprze.
Zresztą najedzony nigdy głodnego nie zrozumie, co nas tam jacyś biedni Afgańczycy obchodzą, chociaż to też tacy sami ludzie jak my, też mają rodziny, dzieci, które biedne muchomorami musiały się dokarmiać w „gościnnie katolickiej” Polsce, co życiem swoim przypłacili.
Najwalniejsze, że kiesy i brzuchy rządzących i ich rodziny są pełne.
Niestety ostatnie sondaże pokazują, że Polacy w większości są zadowoleni z nadgranicznych poczynań rządu.
Udało i m się znów oczy ludziom przesłonić i pokazują jacy to niby są troskliwi o losy Polski wzbudzili wielka akcję przeciwko uchodźcom, dzięki temu ich sondaże znów do ponad 40 punktów podskoczyło, co daje im szansę na dalszy szaber Polski.
Oj głupie te Polaki, na byle jaki lep się dają nabrać . Toć Pisowi, który ostatnio bardzo wyraźnie spadał w dół wyczuł nastroje Polaków i nie tyle im zależy na zabezpieczeniu granic Polski i nomen omen Unii (której przecież nienawidzą) zależy im zatem, żeby wzbudzić w ludziach niepokój, strach i pozorowanie, że oni cokolwiek mogą zapobiec nieszczęściu, które na nas rzekomo nadchodzi.
A wszystko chodzi o to, by podwyższyć swoje poparcie, żeby znów przy następnych wyborach przy korycie się ustawić i nadal tych durnych Polaków wykorzystywać, okradać.
Bo wyznają zasadę RAZ ZDOBYTEJ WŁADZY NIE MOŻNA ODDAĆ i trzeba wszelkie mniej lub bardziej mądre zasady wprowadzać, by ten status utrzymać.
Niestety Polacy w tej chwili (przykro mi to stwierdzić) zasługują na taki los, bo sami swoje ręce do tego przykładają, pewnie, że są ogłupiani, ale nawet najbardziej tępy człowiek powinien widzieć co się święci.
Wszystko wskazywało na to, że Polacy już na oczy przejrzeli, ale widać nie do końca. No to poczekajmy jeszcze miesiąc, dwa i gdy zabraknie nam pieniędzy na chleb, na prąd, o mięsiwie i owocach nie wspomnę , gdy drożyzna nas zje, a panowie u władzy w puchu zaczną się tarzać może cokolwiek się zmieni????
Ech. szkoda nawet pisać.
Na razie mamy piątek. Pociecha: słonko na chwilkę wyszło i jest ciut, ciut cieplej.