oczywiście pożarta przez komary, ską d tego owadziego tałatajstwa u mnie w pokoju
się znalazło?
Czy wszystkie krakowskie komary zwołują się : ejże, idziemy na słodką Ewcię??
A tak w ogóle to rozpoczęłam ten tydzień bardzo pracowicie, ponieważ jak już pisałam
nie m Jagódki, zastępuję ja w rejestracji a w tak zwanym międzyczasie wykonuję
swoją pracę zawodową, czyli robię zdjęcia rtg – ot takie moje wakacyjne zobowiązanie,
ale narzekać nie ma co, bo z ręką na sercu sporo dni przebąblowałam,co prawda nierz mojej
winy, tylko z powodu częstych i przydługawych aparatowych awarii, teraz trzeba
to odpracować.
Nie będę chwalić tu mojego dzielnego aparatu, bo chochlik i tak od czasu do czasu kawały
robi i na przykład w takcie zdjecia wyłącza sobie aparat, ale da się jakoś nawet z nim
współpracować ostatnimi czasami, chociaż czasami mnie „straszy”, że dzisiaj pracować mu się
nie chce.
Ale wtedy szybko przywołuję go do porządku i już wszystko jest ok.
Fakt, że wczorajszy dzień przez tą bezsenną noc miałam nieco ciężki, bo oczy ciężkawe
miałam, ale popołudniu zdrzemnęłam się nieco i już wszystko do normy powróciło.
Za to wieczorem poszłam spać o całkiem przyzwoitej porze i…… dzisiaj już będzie
całkiem inaczej, bo człowiek wyspany, to człowiek szczęśliwy.
O polityce nie wspomnę dzisiaj, bo znów wszyscy wylewają pomyje na „biedne PO”,
szczególnie minister Radek się naraził ostatnio stwierdzeniem, że Powstanie
W arszawskie było katastrofą. No cóż, było, jako, że skutków pozytywnych nie było, to był
prawdziwy patriotyczny zryw, trzeba przyznać, ale jak zwykle po polsku czyli z szabelkami
na uzbrojonych, co wiadomo pozytywnych skutkó przynieść nie mogło.
Nie mniej trzeba podkreślić bohaterstwo Warszawiaków, czego na pewno mnister Sikorski
nie ujmował powstańcom.
Za to wczoraj propisowcy pięknie podkreślili buczeniem swój polityczny aksces, widać znó po
polsku, na cmentarzu nuczenie dla premiera i prof Bartoszewskiego, a oklaski fla Jarka.
Czyżby zebrali tych moherowców spod krzyża i rodali im judaszowskie grosiki, aby tak się
właśnie zachowywali? I ta partia naprawdę chce rządzić?? To naprawdę był wyraz
miłości i pojednania?
Jednak coraz bardziej widać, ze SLD zaczyna nówić pisowskim językiem, oj, żeby
sie na tym nie przejechali.
A ja już konczę wpis bo jest bardzo późo i do pracy pora wyruszać. Wczoraj przychodnię
otworzyła moja Kochana Madzia , mam nadzieję, ze i dzisiaj mnietaka sama niespodzianka
czeka.
No to miłego dnia i do jutrzejszego wpisu.
P.S widać wakacje, coraz mniej mam wejść, coraz mniej komentarzy…