oddać ptaka

 

Czy oglądacie Szkło kontaktowe w TVN – 24? Doskonały lekko satyryczny program

o profilu politycznym, bo zbiera wszystkie wiadomości dnia nie tylko zresztą z Polskich

zdarzeń, często i dotyczą też zaistniałych wydarń ca całym świecie.

Mimo, że wieszają ( niektórzy) psy na tym programie, to jednak trzeba przyznać, że starają

się być obiektywnymi dziennikarzami, podając niekiedy dosyć ciekawe i kuriozalne fakty.

Często ( prócz oczywiście z rozmowami z telewidzami i zamieszczanymi SMS-ami) program

okraszany jest jakimś zabawnym filmikiem ( np przyrodniczym) czy anegdotką.

Wczoraj właśnie usłyszałam taką anegdotkę : w którymś domu studenckim mieszkał sobie

student obcokrajowiec, który kupił sobie na obiad kurę i schował ją  do lodówki.

Oczywiście, któryś z braci studentów tą kurę mu podprowadził. Nasz bohater postanowił 

jednak okazać się stanowczym i zaangażwoał się w jednoosobową akcję wywiadowczą, otóż

chodził od drzwi do drzwi i w końcu udało mu się wywąchać miejsce pobytu jego przyszłego

obiadu. Wpadł tam wiec z impetem i od progu rzucił

„ODDAĆ TA KURA, WASZE DNI SĄ PONUMEROWANE”

Dobre, prawda – uśmiałam się z tego wczoraj szczerze, tym bardziej, że moja bardzo bujna

wyobraźnia podpowiadała mi obraz tych poszukiwań.

Wczorajszy super upalny dzień na szczęście minął, jednakowoż ten dzisiejszy też ma być

tak samo  upalny, trudno wytrzymać.

Wyciągnęłam gdzieś z Lamusa bardzo już zdezelowany mały wiatraczek,osłona już na

nim cała powyginana i połamana, ale skrzydła jeszcze jakoś wirują i trochę mieszają to

wiszące w bezruchu upalne powietrze

Jak już pisałam miała wczoraj przemiłą wizytę trzech moich dziewczyn :Olki, Darki i Wiki –

podziwiam je, że w taki upał w samo południe chciało im się do mnie przyjechać, najpierw

autobusem, potem tramwajem, ale cóż, to jest właśnie młodość, przeciwności losu tak bardzo

 jak nam starszemu pokoleniu (tzn tym wcześniej urodzonym) nie przeszkadza.,

Dzień koszmarny, noc koszmarna ( też bardzo upalna), następny dzień upalny, no cóż, ja

tylko mogę sobie co najwyżej ponarzekać, ale i tak ulgi mi to raczej nie przyniesie..

Nad USA nadciąga wielki huragam o wdzięcznym imieniu Irena. Ciekawe, dlaczego zawsze

huragany muszą kobiece imiona przybierać? Szczególnie mam zastrzeżenia do tego imienia,

gdyż maja Mamusia i moja ukochana ciocia właśnie to imię nosiły, a obydwie były kobietami

o bardzo prawym i dobrotliwym wręcz charakterze.

Gdyby ten huragan miał na przykład na imie Beata, to rozumiem, że mógłby być agresywny.

Znamy wszak taką jedną Beatkę Kempę , słoneczko Pisu, która dzisiaj już od rana na

premiera psioczy, nawet w wywiadzie stwierdziła,  że Tusk przyjechał dzisiaj specjalnie

do Wrocławia,gdzie o 13 ma się odbyć konwencja Pisu, aby ogrzać się w blasku  i słoneczku

(????????) Pisu, ha ha ha dobry kawał, wiekszej bzdury nie można było powiedzieć, ale cóż

słowa Beatki K brzmią jak srebrne dzwoneczki w rozświeconym jej promyczkami ogrodzie.

Pis to same zresztą „słoneczka”, a najjaśniej „błyszczą” Guru Hofman i Beatka.

I znów zwiozą tam pół  polskich moherowców,  aby klakę na konwencji sobie zrobić wybory

pokażą na ile mieli rację.

No to  w USA panika wielka, wykupują ze sklepu co się da, zabijają okna drewnianymi

zasłonami ( ha ha pamiętam, że kiedyś tak zabijaliśmy drzwi i okna w Zawoi, gdy juz z

letniska wyjeżdżaliśmy do Krakowa,) , wiele osób już opuszcza Nowy York, reszta

przygotowuje sobie „bunkry” do przeżycia.Może być całkiem niewesoło, o czym Amerykanie

doskonale wiedzą i.. nie narzekają, tak jakby to w Polsce było.

A może to znów wina Tuska???

pozdrawiam w tą okropnie gorącą sobotę  – już w sosie własnym się kąpię, a co będzie

dalej???.

P,S. kto chce adrenalinę sobie zwiększyć zapraszam o godz 13 przed telewizor, tam w TVN-24

pokazywany będzie wrocławski Cyrk, w którym wystąpią  artyści  z najlepszej

polskiej partii  pod tytułem  PIS

Reklama