czekałam wczoraj i…..

…. i nic się niestety nie działo.
Co prawda ktoś wczoraj wieczorem zapukał do mojego mieszkania, z drżeniem serca poleciałam otwierać drzwi, ale….. niestety to była tylko pomyłka. Jakiś facet, bynajmniej nie z białą brodą i czerwoną czapką, chciał ode mnie kupić jakąś szafkę, trochę się zdziwiłam, o co chodzi, ale pan stwierdził, że widać pomylił adres, bo to o całkiem inna ulicę chodziło.
Nie rozumiem, jak można pomylić ulicę, owszem można pomylić numer mieszkania, ale całą ulicę? Chyba raczej dziwne było to zdarzenie.
No cóż, było jak było, pan poszedł, prezentu nie pozostawił i koniec kropka na tym.
Dzisiaj zresztą też tego pana z białą brodą się nie spodziewam.
Bo co by mi zresztą przyniósł, rózgę???????
Zresztą, jak mógłby ON przyjechać on na saniach, skoro w górach Halny szaleje i cały śnieg zmiótł z dróg, nawet tych niebieskich. Nawet cztery renifery by raczej nic nie wskórały, gdy śniegu pod płozami brak.
Zapowiada nam się nawet dzisiaj słoneczna, aczkolwiek wietrzna niedziela, opadów żadnych dzisiaj nie przewidują.
Może niektórzy wykorzystają je na spacerki, a raczej pewniej na wizyty w marketach, które dzisiaj wyjątkowo są czynne.
A swoją drogą, pan Duda, ten od Kacperka, czyli od tak zwanej Solidarności, która nic z tymi związkami prócz zapożyczonej, a raczej ukradzionej nazwy nie ma wspólnego mógłby, nie roztkliwiać się nad przepracowaniem personelu marketów, tylko zapewnić im solidną dodatkową zapłatę, teraz, przed świętami im w tak niepewnych finansowo i zagrożeniami utraty pracy czasach bardzo by się one przydały.
Niech więc nie roni ów Duda fałszywych łez, tylko skoro chce jako związkowiec reprezentować prawa pracowników, do czego zresztą się zobowiązywał podejmując takie zobowiązanie, gdy został przewodniczącym Związkowców, niech nie używa patetycznych słów tyko zajmie się realnymi potrzebami pracowników.
Bo łatwo jest rozsierdzić się wygodnie w fotelu, mówiąc nie pozwalam, czy ja tak chcę, niż zadać sobie trudu i próbować podejmować realne kroki.
Ta dzisiejsza Solidarność naprawdę jest diabła wart i najwyższa pora odebrać im te prawa używania tej nazwy, skoro z niej się nie wywiązują.
Nie o taką Solidarność w osiemdziesiątych latach zeszłego wieku walczyli robotnicy, ona miała być ich sojusznikiem, a nie przeciwnikiem, zapewniając przy tym tyko swój własny komfort świętego spokoju.

Przed nami ciężki tydzień, w oczekiwaniu na decyzję naszego „mądrego”: rządu, tupiącego prawą nóżką i wrzeszczącego VETO, albo na potulne skulenie uszu i przyjęcie unijnej decyzji o powiązaniu zasad praworządności z przyznanym budżetem dla unijnych państw.
Bądźmy jednak dobrej myśli, może jednak mądrość zwycięży??
A moje życzenie do Świętego Mikołaja na dzisiaj jest jak powyżej zamieszczone : chcę szczęścia dla tych Wszystkich, którzy chcą normalnej i szczęśliwej Polski.

Wspaniałej mikołajkowej niedzieli

P,, Wczorajsze zamieszone przeze mnie w tym blogu zdjęcie znów AMBRA pożarła.
Może dzisiaj już będzie inaczej, moje zdjęcie dzisiaj nie zniknie??????

Reklama