P O Z D R O W I E N I A

A LISTA POZDROWIEŃ spora,bo widzę,że jednak mnie chętnie czytają ( przynajmniej takie wrażenie sprawiają haha,pewno,żeby  mi przyjemność zrobić)

A wiec serdeczne całuski dla wszystkich,którzy losy moje śledzą,a wypociny czytają…..Jak widać,jestem teraz na Żabińcu,w mojej przychodni "u żabek".

Już dzisiaj uporałam się z robotą,ale siedzieć i tak do 19 muszę….

Ale jest cieplutko,drzwi na oścież ( nareszcie!!) mogą być otwarte,a i czasami na krzesełku przed przychodnią sobie posiedzę,żeby kości pogrzać,a papierosa w spokoju wypalić….

A żabka,nasza maskotka, mnie plinuje dzielnie,żeby nikt krzywdy mi tu nie zrobił,jak sama siedzę na medycznyczno-rodzinnych włościach.

Reklama

i znów ten szewski poniedziałek

            26ddswk

ODLICZANIE  TRWA……

Chyba odpoczęłam sobie przez ten weekendzik należycie.

Spałam i spałam…….

Jak ja kocham ten swój tapczanik……

Teraz misiu go już pilnuje….

Ale koniec już lenistwa,zresztą ten tydzień będzie lżejszy,bo w czwartej znów wolne,mamy święto Boże Ciało,szkoda,że i piątek przy okazji nie jest wolny……..

Chyba się rozleniwiłam troszeczkę przez te dwa dni……

No to biorę się w kupę i…lecę.

NAJWYŻSZA PORA……

Niestety nikt po mnie pod dom nie podjedzie,muszę na trasie dopiero złapać autko z Maćkiem i Jackiem,więc muszę już o 6.10 z domu wymaszerować.

Skończyło się mi "dobre",kochany Piotruś już nie będzie pracował w firmie,więc nie będzie miał kto spod samego domku mnie brać.Ale to była wygoda,no i całe pół godziny dłużej dla siebie miałam rano….

Teraz nie jest tak źle,bo i widno jest jak wstaję i ciepło,gorzej w zimie będzie……

Ale co się będę martwić na zapas.

Miłego tygodnia.