W dniu Urodzin Darka życzę Ci, aby każdy Twój dzień był radosny i bogaty w same wspaniałe doświadczenia, byś codziennie odczuwała Miłość i Przyjaźń Twoich Najbliższych, a w Twojej duszy niech zawsze brzmi radosny śpiew skowronka.
I znów muszę napisać……. tyle czasu minęło, niesamowite, 22 lata temu przyszła Darka na ten świat, przynosząc nam (mi) tyle radości.
Pamiętam każdy dzień z Jej najmłodszych dni, gdy kołysałam ją do snu i kołysanki śpiewałam (ach, jak ja to ubiłam) i proszę, teraz już prawie, że Pani Doktor z Niej wyrasta, jeszcze tylko 2-3 lata i będę mogła się u Niej leczyć 🙂 (mam nadzieję, że podejmiesz się tego trudu Dareczko)
Pewnie Babcia Ania jest bardzo szczęśliwa, bardzo dumna, widząc, jak wspaniale sobie w jej ulubionej dziedzinie życia – w medycynie Jej wnuczka sobie daje rade i oby tak dalej, niedługo tu w moim blogu będę składała Darce gratulacje z okazji otrzymania dyplomu.
No tak, jeszcze trochę poczekam, bo w tym samym roku dwie moje wspaniałe dziewczyny taki dyplom otrzymają : Darka i Matylda, mam nadzieję, że do tego grona szacownych doktorów i następni wkrótce dołączą, trzymam za nich wszystkich mocno kciuki.
Napisz proszę chociaż krótki list………
No to napisał PAD list, który został przeczytany na pogrzebie Dowódcy z Powstania Warszawskiego, wielkiego Powstańczego Bohatera, gen Ścibor Rylskiego , pseudonim MOTYL ……..i to by było na tyle……..
Chociaż kilka dni temu tak pięknie i pokazowo PAD się wzruszył podczas swojego przemówienia z okazji wybuchu Powstania Warszawskiego, tak pięknie mówił, że aż sam się popłakał, tylko….. nie potrafił się wybić ponad polityczne podziały.
Ja od razu widziałam fałsz w tych łzach, nie musiało minąć wiele czasu, żeby tę obłudę zobaczyli też i inni.
Ani on, ani Minister Spraw Wewnętrznych, który tak chętnie siłami zbrojnymi chce dowodzić, ale też nie potrafił pokazać swojej twarzy, ukrył się za lichą wiązanką, którą przesłał z tej okazji, nie pokazali, że są Panami, jak to ich pięknie określał następny „Pan” Kaczyński.
To zwykłe rządowe żule!!!!!
Czego to dowodzi? jak strasznie mali i podli są ci, którzy nami rządzą. Mają gęby pełne frazesów, którymi chętnie karmią ociemniały przez nich lud (na szczęście coraz więcej osób na oczy przejrzało), ale nie potrafią g o d n i e swoich funkcji pełnić.
WSTYD I HAŃBA!!!!
NIE TAKIEJ PISOWSKIEJ POLSKI CHCEMY!!!!
Jak strasznie prymitywni są ci, którzy nami rządzą, jak strasznie głupcami są ci, którzy wierzą w ich fałszywe i podstępne słowa !!!!
No to teraz o….pogodzie.
Nareszcie jest troszkę spokojnego oddechu. Nawet ten deszcz wcale mi nie przeszkadza, bo to, co ostatnio działo się w naszej atmosferze, przechodziło wszelkie nasze pojęcie. Czasami nawet, gdy wychodziłam z chłodniejszej nieco bramy na zewnątrz, wydawało mi się, że do piekieł wstąpiłam.
Tylko, że tam będzie jeszcze bardziej gorąco, no i ta śmierdząca smoła, w której potępiona dusza po uszy (a dusza ma uszy?) będzie zatopiona.
Ale żarty na bok, wczoraj w Krakowie rozpadało się dopiero wieczorem, ale za to padało przez calutką noc i jeszcze rano, zresztą teraz też jeszcze kropi.
Ale nie jest wcale zimno, jest całkiem przyjemna temperatura około 20 stopni i malutki deszczyk – było Abra kadabra oczywiście wcześniej, by ulewa w niewielki deszczyk tylko podczas spacerku się zamieniła z Pepa po parku I….nie było wcale tak źle, z tym, że Pepa chodziła po trawniku (dobrze, że mam długa, wysuwaną smycz), a ja nie chcąc moczyć sobie nóg łaziłam po alejkach i nijak na ten mokry trawnik nie dawałam się suni wyprowadzić.
Ale za to jak to przyjemnie móc wreszcie nabrac pełno chłodniejszego powietrza do płuc i lekko go wydmuchiwać.|
Penie jednak nie będziemy długo cieszyć się tym rześkim powietrzem, bo od poniedziałku znów kanikułę zapowiadają.
Póki co życzę przyjemnej soboty, odpoczynku od skwaru i nabrania sił i odwagi, by następny rzut bardzo gorącej pogody jakoś przeżyć