Niedospana jestem.
Tak to jest, jak cżłowiek się od godziny przed czwartą rano tłucze.
NNie wiem, czy nerwy mnie takie biorą, czy wiosnę już przez skórę czuję,
w każdym bądź razie, stanowczo za wcześnie się budzę i potem już nie moge zasnąć.
A swoja drogą i u rybek mniej roboty, to jakoś tak śpiąco się odrazu zrobiło…….
Dobrze, że kawa pod ręka była, chyba z 5 ich dzisiaj zaliczyłam.
Że co??. że nie zasnę??
Nie ma takiej opcji, niech no tylko głowę do poduszki przyłożę,no i "Klan" z video
sobie puszczę, już w krainę Morfeusza odpłynę.
Byleby nie za szybko kłaść się spać , bo znów nad ranem pobudka będzie o 4- tej.
I tak w Koło Macieju.