Wchodzę o piątej piętnaście do kuchni,a tam urzędują Julka z Ewą.
Zdziwiona pytam,a co wy dziewczyny tak wcześnie rano wstajecie i to w dodatku w sobotę ??????
Wstajemy? uśmiechnęła się Julka, my dopiero idziemy spać.
Ot młodość, przesiedziały i przechichrały całą nockę.
Chociaż, jak sobie przypominam też niejedną nockę tak przesiedziałam w młodości, a przecież
ostatnio, z soboty na niedzielę, graliśmy do czwartej rano przecież w karty.
No tak, ale taka niedospana noc w naszym, przepraszam, moim wieku, niestety przez cały następny tydzień się
za mną wlecze.
Sen to jednak ważna rzecz,zwłaszcza, gdy się jest jeszcze człowiekiem pracującym
A czemu dzisiaj tak wcześnie wstałam?
Mimo, że to sobota, idę na te kilka godzin do przychodni, powaruję sobie przy telefonie, może nawet jakieś zdjęcie rtg zrobię…
A potem…
A kto to wie, kto wie……………