Naprawdę ten wczorajszy dzień był bogaty w powroty do przeszłości.
Zaczęło się od telefony jakiegoś kolegi ze studiów mojej siostry, który pytał się w jaki sposób
może nawiązać z nią kontakt.
No cóż, trochę się zmartwił gdy usłyszał, ,że Ania nie żyje już przeszło dwa lata, o niczym nie
wiedział, więc widać dzwonił gdzieś tam z dalekiej Polski ( a numer telefonu był z sieci
Orange).
Z kolei w pracy spotkałam mojego kolegę,z którym uczyłam się jeszcze w Liceum.
Był pacjentem, co prawda nie moim, ale pacjentem tomograficznym, znalazłam jednak dla
niego trochę czasu i w tak zwanym międzyczasie, pomiędzy moimi pacjentami, i trochę sobie
pogadaliśmy, powspominali, poplotkowali o niektórych wspólnych znajomych ze szkoły.
Przy okazji dowiedziałam się, że niedawno zmarła jedna z moich koleżanek – smutne, znaczy
to, że już z naszej półki biorą…..
Wracając z pracy spotkałam w autobusie Iwonkę, koleżankę, z którą lata temu pracowałam
w Przychodni na Azorach. Pośmiałyśmy się, wspominając szalone chwile z tamtych wspólnych
lat pracy – no cóż, człowiek młody to i fantazję miał większą…..
Prawda, że dziwny dzień, miałam częste powroty do przeszłości i to nawet dosyć dalekiej
przeszłości – powróciły wspomnienia i te miłe i te nieco mniej miłe…..
A co dzisiejszy dzień przyniesie?
Dzisiaj zastępuję w rejestracji Jadzię, wiec bardzo wcześnie ( jak na mnie) muszę być w
pracy. A ma to być podobno kolejny,śliczny dzionek – aby takich najwięcej.
Byle do 9 października. To będzie też piękny dzionek, już zamówiłam piękną pogodę, by
każdy suchą nogą doszedł do wyborczych urn.
A kto nie zagłosuje znaczy się nie jest prawdziwym patriotą !!
GŁOSUJCIE KONIECZNIE!!!!!!!
Wróg tylko na to czeka, byś nie zagłosował (a)
Miłego popołudnia.
A już niedługo, za kilka godzin znów WEEKEND !!!