Wstał nowy dzionek, pierwszy w miesiącu grudniu, co nam przyniesie?
Wczoraj w Andrzejki lałam wraz z dzieciaczkami wosk, a co, raz na rok można
zdziecinnieć. Wylała mi się …ryba, a gdy popatrzyłam na cień tej ryby na ścianie,
ukazał się duża postać w koronie i kościół z krzyżem.
Co to oznacza: ano, w niedługim czasie spotkam jakiegoś królewicza z bajki, oczywiście
spod znaku ryby, czyli urodzonego pomiędzy 19 lutym a 20 marca, który poprowadzi mnie do
ślubu.
Ha ha ha, na pewno nie w tym moim wcieleniu, nie ma takiej możliwości.
A tak nawiasem mówiąc, szkoda, że nie wylała mi się jakaś mamona, która nagle i
niespodziewanie spadnie na moja głowę, ale tylko zastanawia mnie ta korona, znaczy
chyba, że wcale nie muszę grać już w totolotka, bo bogactwo przyjdzie do mnie w ludzkiej
postaci, bo mam nadzieję, że ta wróżba nie oznacza królestwa wiecznego??
Bzdurzę, nie ma co się nad tym zastanawiać, bo wróżby albo się spełniają, albo nie, podobnie
zresztą jak i prognoza pogody. Bo kto widział, żeby w grudniu temperatura dochodzić by
miała aż do 16 stopni Celzjusza?
To tyle na temat wróżby, innych już nie uskuteczniałam, albowiem wczoraj po raz setny chyba
oglądałam mój ulubiony film „Powrót do przyszłości”, jego pierwszą część można było
oglądać właśnie wczoraj na dwójce, dwie następne będzie można oglądać w kolejne środy.
Ot taka bajka dla dzieci, ale zrobiona z rozmachem i bez przemocy, tak jak już są kręcone
następne filmy z serii fiction.
Zresztą te fikcje zapewnia nam teraz na bieżąco nasza polityka, więc na wszelaką
„rozrywkę” nie możemy narzekać, tylko jak długo Polacy będą mogli te różne prognozy
pana K słuchać?
Dobra, zostawmy politykę, wracajmy do pierwszego grudnia, za kilka dni będzie
po świecie buszował pan w czerwonym płaszczyku, z wielką siwą brodą i to już
będzie oznaczać, że święta tuż tuż. Już w TV i w radiu słychać będziemy kolędy,
będziemy coraz bardziej nerwowo po sklepach różnych biegać, a to kupować prezenty,
a to kupować wszelakie dobroci na świąteczny stół….. i zanim się obrócimy , już będziemy
tej pierwszej gwiazdki na niebie wyglądać.
Ale jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, na razie trzeba zapracować na te świąteczne zakupy.
Miłego dnia