Na razie dosyć tych wynurzeń, bo zaczyna to już być nudne.
Wszak każdy jakieś bagaże tych wspomnień na plecach nosi, jeden bagaż jest bardziej ciężki, drugi troszkę może mniej uwiera, ale….
Dzisiaj mamy szczególny dzień, bo znów mamy podwójne święto.
To najważniejsze, którego obchody będą się odbywały na Jasnej Górze to Dzień Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.
Na tę wielką uroczystość pielgrzymowało sporo ludzi, pokonując trudy wędrówek w chłodzie, w deszczu i w słońcu, aby dzisiaj oddać pokłon Tej, która jest Królową naszej Polski i której serce bliskie jest każdemu.
I chociaż ostatnio Jasna Góra została w pewny sposób zaanektowana przez jedną słuszną partię, bo stamtąd właśnie często słychać głosy bynajmniej nie związane z Jej obliczem, tam padają słowa niestety czysto polityczne, a nie religijne, jak przystałoby na to święte miejsce, ale dzisiaj Maryja przygarnia do swojego serca wszystkich tych, którzy Jej zawierzyli, tak na prawdę, a nie politycznie zawierzyli i uciekają się ku Jej pomocy.
Na pewno (prócz oczywiście modlitwy) największe wrażenie wywiera moment otwarcia Obrazu Jasnogórskiej Matki, przy rozlegających się fanfarach podnosi się kurtyna osłaniająca obraz i wreszcie ukazuje się Jej wspaniała twarz, przerysowana blizną, która została Jej zadana ongiś przez nienawistników, zazdrosnych o to, że to właśnie Ona nam króluje.
Dzisiaj właśnie w Częstochowie odbędzie się msza św na Błoniach Jasnogórskich, a później wierni licznie odwiedzą Kaplicę z Obrazem Jasnogórskiej Pani, gdzie w modlitwach powierzać Jej będą swoje małe i duże problemy i prosić o Jej łaskę i wstawiennictwo do Boga.
A wieczorem, gdy znów Najświętszy Obraz Matki Bożej będzie uroczyście zamykany, znów tłumy pielgrzymów będą się znajdować w Kaplicy Najświętszego Obrazu, aby Ją pożegnać i raz jeszcze do niej się pomodlić.
Pamiętam, że gdy moja Ciocia Jutta, mieszkająca w USA odwiedziła Częstochowę i była przy otwarciu i przy zamknięciu obrazu, potem mi opowiadała, że Matka Boża po licznych odwiedzinach i wysłuchiwaniach próśb pątników poszła „rest” – odpoczywać.
Ale trzeba przyznać, że Jasna Góra jest szczególnym miejscem, w którym człowiek czuje Boga, może się pomodlić i czuje to wielkie bezpieczeństwo, które nas tam otacza. Dlatego zawsze denerwuje mnie to, że jest zbyt często wykorzystywane do partykularnych interesów partyjnych, tak nie powinno być, dziwię się, że gospodarze tego Klasztoru Ojcowie Paulini, którzy przecież zawsze odznaczali się wielkim i prawdziwym, nie udawanym patriotyzmem, tym razem dają się tak brutalnie wykorzystywać i nie potrafią z tym walczyć.
Bo przecież Jasna Góra jest miejscem dla wszystkich tych, którzy szukają Bożej pomocy w rozwiązywaniu swoich problemów życiowych, właśnie za wstawiennictwem Najświętszej Pany Marii, naszej najlepszej Mateczki.
Jest zakątek na tej ziemi, gdzie powracać każdy chce
gdzie króluje Jej oblicze na Nim cięte rysy dwie
Wzrok ma smutny, zatroskany, jakby chciała prosić Cię
byś w Matczyną Jej opiekę oddał się
Madonno, Czarna Madonno, jak dobrze Twym dzieckiem być
o pozwól Czarna Madonno w ramiona Twoje się skryć……..
Dzisiaj mamy też i inne, również ważne święto Święto Wojska Polskiego, obchodzone na pamiątkę zwycięstwa Polski w bitwie warszawskiej w 1920 r, stoczonej w ramach wojny polsko-bolszewickiej.
Z tej okazji wczoraj wielu żołnierzy otrzymało wysokie odznaczenia państwowe, a w dniu dzisiejszym w Warszawie odbędzie się wielka defilada, w której zobaczymy dziesiątki pojazdów wojskowych, między innymi czołgi i transportery opancerzone, a nad naszymi głowami nie zabraknie lotniczej parady wojskowej.
Na pewno defiladę tę licznie oglądać będą mieszkańcy stolicy, a dla dzieci na pewno będzie ona wielką atrakcją.
Również i w innych miastach z okazji Święta Wojska Polskiego odbędą się parady, i inne świąteczne spotkania.
Życzę zatem wszystkim miłego i wesołego świętowania.