no i tu trochę ciekawostek:
Kolejność sukcesji:
1. Karol, książę Walii
2. Wilhelm, książę Cambridge (książę William)
3. dziecko Williama i Kate
4. Książę Henryk z Walii (książę Harry)
5. Andrzej, książę Yorku
6. Księżniczka Beatrycze z Yorku
7. Księżniczka Eugenia z Yorku
8. Edward, hrabia Wessex
9. Jakub, wicehrabia Severn
10. Księżna Ludwika z Wessex
11. Księżniczka Anna
12. Peter Phillips
13. Savannah Phillips
14. Isla Elisabeth Phillips
15. Zara Phillips
To tylko pierwszych 15 miejsc, pełna lista liczy ok. 2500 pozycji (jest na niej nawet kilkunastu Polaków). Zainteresowani mogą się z nią zapoznać tutaj.
Skąd taka kolejność?
Wyjaśnijmy krótko reguły sukcesji na brytyjskim dworze. Zacznijmy od zasady primogenitury, która obowiązuje w monarchii brytyjskiej. Oznacza ona, że tron dziedziczy najstarszy potomek, następnie jego najstarsze dziecko, potem najstarszy wnuk etc. Linia najstarszych ma pierwszeństwo – dlatego młodszy syn księcia Karola jest w kolejce przed księciem Andrzejem (drugim synem Elżbiety II), ale potomek księcia Williama (czyli dziecko najstarszego syna najstarszego syna królowej) będzie wyżej w linii sukcesji niż Harry.
Całkiem proste, prawda? Ale do tej zasady dochodzi kolejna: mężczyźni mają pierwszeństwo przed kobietami. Dlatego księżniczka Anna jest dalej w kolejce do tronu niż jej młodsi bracia. Zasada primogenitury jest jednak ważniejsza – więc nawet jeśli księżna Kate urodzi córkę, to i tak „wygryzie” ona z kolejki do tronu swojego wujka Harry’ego.
I jeszcze ostatnia zasada: poślubienie katolika lub przyjęcie innej religii niż anglikańska odsuwa od dziedziczenia.
Brytyjska Ustawa o następstwie tronu ma już ponad 300 lat i niektóre z jej zapisów są z dzisiejszej perspektywy niesprawiedliwe. Ale być może niedługo się to zmieni. Premier David Cameron chce zniesienia pierwszeństwa mężczyzn i zakazu małżeństw monarchów i następców tronu z katolikami.
Dokonanie zmian nie będzie takie proste. Po pierwsze, wymagają one zgody całej Wspólnoty Narodów (organizacji 16 państw, które kiedyś były częściami Imperium Brytyjskiego). To już udało się uzyskać, na zeszłorocznym szczycie w Perth wszystkie państwa zgodziły na reformę.
To tylko taka ciekawostka, bo wszyscy żyjemy wieścią tym nienarodzonym jeszcze królewskim potomku, a przecież to będzie taki sam dzidziuś jak każdy inny, no różnica jest taka, że będzie naznaczone piętnem korony, ale czy to źle?
My w domu też mamy swojego „”, który rozrabia ile wlezie, poprzedniej nocy płakała gdy nagle zauważyła że jest sama w dużym, ciemnym pokoju, najpierw był cichy skowyt, potem ciche ” ciaf ciaf” a potem groźne warczenie ( ha ha) i szczekanie. Peppa pobudziła prawie wszystkich domowników, w tym dziewczynki, które poszły jej w sukurs i poprzytulały trochę i do ponownego snu utuliły. Ta noc była już spokojna, widać sunia zrozumiała, że noc służy do spania a nie do zabawy.
A czy wiecie, że tej nocy już przychodzi św. Mikołaj?
Co prawda śniegu nieco ubyło, ale i tak wierzę, że starczy go na tyle, by sanie pod moim domem zawitały, a sam święty pod poduszkę podłożył mi prezent
To by było na tyle dzisiaj.
No prawie na tyle, bo dzisiaj jest magiczny dzień pozdrowień i całusków dla Ulki, przecież dzisiaj jest kolejna środa ( mamo, jak ten czas coraz szybciej ucieka!!)
Ciekawe, czy w Poznaniu też śnieg na ulicach leży???